Różnicy pomiędzy terminem premiery światowej i polskiej? Przecież to jakaś kpina... Ileż
można czekać i po co? Żeby maksymalnie zmniejszyć liczbę osób, która wybierze się na
to do kina?
Nie rozumiem tego, niech mi ktoś wyjaśni proszę o co z tym chodzi.
Ta rzekoma majowa premiera wyznacza pokaz filmu w Cannes... W rzeczywistości dopiero jesienią trafił do regularnej dystrybucji w niektórych europejskich krajach. Np. w USA nadal lata tylko po wyznaczonych miastach, w ograniczonej ilości kopii. Wcale nie jesteśmy z nim tak do tyłu, jakby się mogło zdawać.
Już zauważyłam. Reklamują i reklamują, że w kinach od 13 stycznia - sprawdziłam repertuar kin w okolicy na cały styczeń i ani widu ani słychu. Coś czuję, że wielkich milionów toto nie zarobi, skoro się dobrać nie można.