Odpychajace a zarazem fascynujace, smieszne, w koncu prawdziwe i przerazajace kino, w dodatku cudownie nakrecone. Porywajacy duet :Tilda Swinton (bezapelacyjnie najlepsza rola kobieca ubieglego roku)& Ezra Miller (chodz widze chloptasia pierwszy raz, to zapewne nie ostatni bo wroze tu wielka kariere- na miare Nortona chociazby). Film niemal doskonaly i w mojej osobistej liscie, w pierwszej czworce ulubionych z ubieglego roku.
PS.To tak starajac sie ominac streszczanie fabuly:)