Niebezpiecznie przekonywujący i zarazem plastyczny obraz jakże specyficznej relacji pomiędzy matką a synem, a raczej matką i jej potworem. Ten świat wprowadza nas w stan niepokoju i gdy dochodzimy już powoli do sedna sprawy czujemy bezsilność wobec nieuniknionego. Niepokój stanowi o tym filmie. Napiszę krótko: najlepszy film jaki widziałem tym roku. Tilda Swinton nie mam konkurencji. I basta!