Na początku miałam już tv wyłączyć, bo myślałam,że film będzie nudny. Jednak się rozkręcił.
Tytułowy Kevin to jakiś potwór w ludzkiej skórze. Zanim dodałam własny komentarz, poczytałam opinie na forum, wiele osób uważa, ze Kevin traktował tak źle matkę, bo czuł, że ona go nie kocha. Wydaje mi się, ze nie do końca tak było, chłopak od urodzenia dawał jej w kość, nawet jak był niemowlakiem, przy matce zawsze się darł, na rękach ojca spokojnie spał, nienawidził też matki już jako 2-3 latek, tak małe dziecko nie może być świadome tego ze jest niekochane. Po za tym Eva nie była złą matką, od początku bardzo starała się nawiązać kontakt z synem i miała dobre chęci, tylko psychicznie miała dość, wcale jej się nie dziwie. Ja odniosłam wrażenie,ze Kevin urodził się zły i zepsuty, jakby od urodzenia zaprogramowany na to, żeby nienawidzić matki. Ostatecznie okazało się, że jest bardziej psychiczny niż sadziła sama Eva - czego dowodem jest masakra w szkole. Szkoda, ze matka widząc,że coś jest nie tak z chłopcem nie próbowała szukać pomocy u psychologa. Może dlatego czuła się winna, ze nic nie zrobiła i z pokorą przyjmowała ataki ludzi.