Mi si podobał boo lobię oglądać historie wojenne z punktu widzenia dwóch sobie przeciwnych obozów ogólnie najlepiej się ogląda ze strony napadniętych bo to oni zazwyczaj w końcu wygrywają i takich filmów jest najwięcej no i w końcu nareszcie zrealizować "naocznie" słowa żołnierza francuskiego przytoczone w liście do swojej matki w filmie "Strażniczki (Les gardiennes) z 2017 gdzie wspomniany opisuje ze raz prusacy (Niemcy) zdobywają ich okopy raz oni je odbijają i codziennie przedzierają się przez stosy (masy) porozrzucanych dookoła tropów i druga sprawa a mianowicie opisuje się (opowiada) o niesłychanej obsesji (przerażeniu ?) Hitlera (no który brał odział w tej wojnie jako .... kapral chyba) na punkcie wozów opancerzonych i bestialstwa ze strony wygrywających (tu Francuzów) no i fakt jak można spalić miotaczem żołnierza który rzuca broń, klęka na kolanach i błaga o litość??? nooo ale kij im w oko wojna i tak to paskudna sprawa i... to by było chyba na tyle ... sie ma ;)