Po 10 min miałem już dać sobie spokój z filmem - irytował mnie dubbing amerykański i forma narracji, opowiadanie historii w formie nakręcanego na bieżąco dokumentu o surferach.
Gdy się przetrwa tę chwilę zwątpienia i oswoi z filmem, jest już lepiej.
Podsumowując : można obczaić film na zabicie czasu, i to wszystko.