Gdyby to był pierwszy film z Baconem jaki bym obejrzała, pomyślałabym, że na prawdę ( w rzeczywistości) Kevin Bacon jest chory. Zagrał na naprawdę wysokim szczeblu. ;)
Szkoda, że taka wyśmienita kreacja pozostała niezauważona, a dobry film poszedł w zapomnienie.
Dzięki nam tak całkiem w zapomnienie nie poszedł. Właśnie go zdzieram w cudownej wersji lektorskiej. Czyta Pan Lucjan Szołajski.
Pamiętam że oglądałem go dawno dawno temu i teraz go dopiero znalazłem... piękny film. Mimo że jestem facetem(wtedy byłem dzieckiem) to strasznie płakałem na tym filmie. Oj we weekend konieczny film do obejrzenia.
Tak, Bacon jest rewelacyjny, zresztą jak zawsze, szkoda, że jest tak mało doceniany.
http://gabbiemarie.blogspot.com/2014/06/sztuka-dorastania-w-kinie-i.html