nasycony barwami - pod wzgledem wizualnym - uczta dla oka,dobrana świetna muzyka ... jednakże niespełna 3 godziny to troszke za wiele,nie wiem czy inni zgodza się z tym
Przed "Na zawsze Laurence" obejrzałam wcześniej jeszcze dwa filmy wyreżyserowane przez Dolana. Ten jest zdecydowanie najlepszy. Poprzez właśnie wspaniałą muzykę, ciekawe oraz nietypowe kostiumy i wciągającą historię, długość filmu w tym przypadku wcale nie działa na niekorzyść dzieła. Miałam jednak dość duży problem z oceną, bo bałam się, że jego oryginalność przyćmi mi grę aktorską, lecz po dłuższym namyśle stwierdziłam, iż i ona mi się podoba. Nie mogłam jednak nabrać sympatii do Fred.