A oglądałeś Skyline jak się ma ten film do tamtego - nie wiem czy iść do kina na ten ????

'Skyline' i 'Najczarniejsza Godzina', to 2 inne rzeczy, może wspólne mają to, że kosmici jacyś zlecieli na ziemie, ale nic poza tym. Na obu filmach byłem i przyznam, że nie żałuję wybrania się na Najczarniejsza godzinę. ;)

dzis wybieram sie na ten film po obejrzeniu na pewno wpadne zeby napisac czy mi sie spodobal :D

Mnie się podobał i to bardzo ,siedzieliśmy w kinie i bardzo się podbał tylko ta scena w której ona tak daleko odpłynęła dziwne :/

no i jestem po :)
hmm no nie wiem ... uwielbiam filmy SF i w tym tez niby wszystko bylo jak trzeba ,ale mimo to czuje jakis niedosyt, byc moze niepotrzebnie nastawialam sie na cos lepszego no ale dobra w sumie nie ma co marudzic :) 6/10 .

A i jeszcze coś: myślę że film można byłoby skrócić o ostatnią scenę, która jest całkiem niepotrzebna i niepoważna. Dlaczego? Gdy słychać w radiu komunikat o - UWAGA - francuskich partyzantach, którzy niszczą(!) wrogą wierzę to miałem niezły ubaw:D I nie tylko ja. Francuscy partyzanci, a to dobre...
Odpowiadając na pytanie - Skyline nie oglądałem.

Sam pomysł "elektromagnetycznych kosmitów" spodobał mi się i moim zdaniem najbanalniejszy nie jest :P Ubawiła mnie ta rosyjska liga sprawiedliwych i ten koń - hahahaha, ale film bardzo fajny.