Po pierwsze - poszukaj jak ogromny nacisk położony był na dopracowanie muzyki. Ja znalazłem na YT podane jako scena z gali Oskarów. Do daje pojęcie o tym, ile wysiłku producenci musieli włożyć w produkcję w ogóle.
Po drugie, w przypadku filmów opartych o jakąś kulturę (tu: Kolumbijską), Disney wysyła trzon ekipy na miejsce, na kilka tygodni albo nawet miesięcy. Żeby mogli naprawdę poczuć i zrozumieć klimat.
Po trzecie - zwróć uwagę na ilość detali. Skoro zadałeś takie pytanie mogę się tylko domyślać, że widziałeś film tylko raz i nie za bardzo na takie "detale" zwracałeś uwagę. Szwy na ubraniach Mirabel czy Luisy wyglądają na wypukłe i ma się wrażenie, że można dotknąć materiału, tak dobrze oddana jest faktura. To samo dotyczy masy innych detali. I chociaż może niewiele wnosi to do samej fabuły, to jednak przekłada się na to, jak bardzo można zanurzyć się w kreowanej "rzeczywistości". Dlaczego doskonale wiemy, co czuje Mirabel albo Luisa? Bo ich twarze doskonale to oddają. A to nie tylko super złożone oprogramowanie, ale też czas renderowania. Rzeczy, które są piekielnie drogie.
Wreszcie - nie spodziewaj się, że historia "napisała się" sama. Mogę się założyć, że zanim przyjęła ostateczną formę, przeszła przynajmniej kilka istotnych metamorfoz. Dużo czytałem o tym, jak wyglądało to w przypadku Zootopii (Zwierzogrodu), można się jedynie domyślać, że tu było podobnie (zresztą podejrzewam, że podobnie jest w przypadku każdego dobrego utworu - filmu, książki czy muzyki).