Twórcy filmu zmarnowali potencjał daru Antonio .
Mógł :
- Powiedzieć osłom by nie wyłaziły z zagrofy . i właściwie pomóc Luisie się nimi zajać .
- Zawrzeć pakt z pszczołami by nie gryzły ludzi ( zwlaszcza uczulonych na ich jad tak jak tata Mirabel)
Zamiast tego
- Ma głupią rozmowke z Tukanem
- Za tymi łasicami co kazał im pilnować stołka Almy ( babci)
- Ze szczurami Bruno i upomina geparda by by ich nie jadł
Przeciwnie, świetnie pokazali jak bardzo abuela nie umiała dostrzec, że Antonio się stara. Widać to w chwili ceremonii, gdy abuela stwierdza, trochę bez przekonania, że mamy nowy dar, który pomoże społeczności. I później ponownie właśnie w scenie z łasicami. Dodam, że w oryginale Antonio poprosił łasice, żeby podgrzały siedzenie dla babci (polskie tłumaczenie w kilku miejscach niestety gubi istotne niuanse, zdecydowanie polecam oryginał, to jest jedna z takich scen).
Oczywiście, dar Antonio ma o wiele większy potencjał (i pewnie z czasem zacznie tak właśnie funkcjonować). Ale w tym momencie twórcy filmu wykorzystali to fenomenalnie: Antonio stara się, od pierwszego dnia, z całych sił użyć swojego daru tak, żeby rodzina była z niego dumna, ale spotykanie się jedynie z niezrozumieniem babci. Również on, od samego początku nie jest dość dobry (podobnie jak Luisa i Isabela).
Scena z upomnieniem geparda jest klasycznym comic relief.
W sumie nigdy o tym nie myślałam
Chodziło mi o to że został przedstawiony prawie jak trzeci głowny bohater ale szybko został zdegradowany do pomocnika gł. bohaterki.
( sceny w murach i propozycja by to zrobili w jego pokoju)
Szczerze mówiąc z tej perspektywy postrzegałem Antonio od początku bardziej jako sidekick Mirabel. To poprzez Antonio poznajemy najpierw cechy Mirabel, które ostatecznie będą stanowić o jej darze. To on pomaga jej (trochę) w wyzwaniu. Nawet, gdy nie ma go w wieży Bruna, Mirabel (początkowo) towarzyszy tukan, który myślę symbolizuje trochę Antonia (w końcu to było pierwsze zwierzę, z którym rozmawiał). I to Antonio symbolicznie wręcza Mirabel gałkę do drzwi.
Natomiast jeśli będzie druga część (a myślę, że jest na to potencjał), to Antonio może nawet bardziej nabrać na znaczeniu.