PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=231721}

Nawiedzona narzeczona

Over Her Dead Body
2008
5,8 29 tys. ocen
5,8 10 1 29151
4,6 7 krytyków
Nawiedzona narzeczona
powrót do forum filmu Nawiedzona narzeczona

Jestem oburzony stopniem piractwa w naszym kraju. Wszystkie osoby wypowiadają się, że oglądały Nawiedzoną Narzeczoną a nie było jeszcze premiery u nas! Czyżbyście byli w stanach i oglądali? Nie wierzę! Ściągacie z netu a potem krytykujecie. Zastanówcie się co robicie. Nic dziwnego, że pojawiają się negatywne opinie o filmie, który na pewno będzie fajny. Ja pójdę do kina i później napiszę jaki ten film naprawdę jest. A już dzisiaj wiem, że będzie fajny :)

dorol

To, że w Polsce nie ma jakiegoś filmu w Twojej ulubionej stacji telewizyjnej lub w ulubionym kinie nie oznacza, że reszta ludzi są "piratami" (cokolwiek to znaczy według Ciebie). Żeby obejrzeć film można go sobie kupić po za granicami miasta, kraju czy kontynentu, a nawet planety na której się mieszka. Można skorzystać np z Internetu i kupić sobie taki filmik z jakiegoś innego niż na Twojej ulicy sklepu z filmami. Po za tym jest takie coś jak VoD - wideo na żądanie, są stacje TV które nadają dzięki satelitom lub Internetowi najnowsze, zaraz po premierze a czasem i przed nią nowości filmowe. Po za tym można iść do kina gdy się jest akurat w innym mieście niż Twoje. Tam tez są kina. Np. jedziesz do Paryża zobaczyć rzeką lub jakąś katedrę i przy okazji można obejrzeć film. Albo jesteś na zakupach w NY i można skoczyć na jakiegoś hamburgera które sprzedają w kinie i obejrzeć film. Albo w takim Amsterdamie można pójść do wypożyczalni i wypożyczyć sobie film, a jak nie znasz języka to ściągasz polskie napisy z jakiejś strony z napisami i oglądasz bez czekania na premierę filmu w Twoim kinie czy telewizorze. Jak by ludzie mieli czekać na premiery filmów w miejscu ich zamieszkania to latami by nie oglądali filmów tylko by na nie czekali. Po za tym w Polsce są kina które wyświetlają filmy bez czekania na jakiegoś polskiego dystrybutora. Wystarczy poszukać.

ocenił(a) film na 3
razu_pewnego___

wiesz co kolego, nie wiem czy napisałeś to na poważnie, czy to była ironia. bo jeśli na poważnie, to wyszedł ci niezły bełkot:)

a do załozyciela tematu powiem tak. są pewne filmy, na które nie wydałbym złotówki, nawet jesli bym miał forsy jak lodu.
internet pozwala mi ściągnąć sobie jakiś film i wyłączyć go jak mi sie nie podoba. a niestety w polsce wyjście do kina to spory wydatek, pomyśl sobie ze wizyta np w cinema city, z dwójką dzieci to u mnie w okolicy wydatek ok 100 zł - 76 zł bilety + 25 na dojazd (jeśli dzieci nie chcą popcornu albo czegoś. bez dzieci 34 zł mniej). Za te same pieniądze moge kupić 7-8 kg mięsa na kilka objadów.
w moim mieście srednia pensja waha sie w granicach 1200 - 1400 zł.
a i tak przyszedł kryzys i wielu osobom obnizyli zarobki, ceny za to nie poszły w dół. Więc ja i wielu innych ma nie gladać filmow wcale, bo nas nie stać na wyjscie do kina?.
I wszyscy, którzy psioczą o zalewie piractwa i o tym jakie to nieuczciwe mamy społeczeństwo, niech najpierw postarają sie zapracowac na siebie, żonę i dzieci; bo bardzo łatwo jest wydawac górnolotne opinie, jak sie ma naście lat (czy 20 z hakiem) i ciągnie kase od rodziców.
pewnie zaraz znajdzie sie kilku takich co zacznie na mnie psy wieszać, ale życie zweryfikuje kiedyś wasze poglądy:)
pozdrawiam

dorol

Dorol: Nie obraź się proszę, ale na każdego można znaleźć paragraf (a jak nic nie znajdą to wymyślą i dopną swego).

Nawiązując do "Nic dziwnego, że pojawiają się negatywne opinie o filmie, który na pewno będzie fajny.":

powiedz mi proszę czy po obejrzeniu filmu w kinie opinie na jego temat będą lepsze? Może sam odbiór będzie lepszy (większe doznania wizualne i akustyczne), ale nie wpłynie to znacząco na wystawioną ocenę.

Pozdrawiam wszystkich.