"Na wała w XXI wieku reżyser kręci film czarno-biały" hahaha padłem.

Poczeka 40 lat - to tvp pokoloruje, a z nadejściem tej chwili ocena podskoczy do 8. Intrygujące podejście do kina. Cholera, żeby tylko ulubionego blockbustera nie zrobili w czarno-białym, bo będą masowe samobójstwa.

Na wała TVP emituje "M jak Miłość" w 2D !?

"Sin City" już jest czarno-białe, a szykuje się druga częśc.

Bardziej stylizowany, aniżeli czarno-biały. Ale jako sympatyk filmów noir - cieszę się z sukcesu ów obrazu.

owego obrazu

Zdanie zaczynamy dużą literą i kończymy kropką. Lekcja pierwsza. ;)

Przewinałem film i wiekszosc czsu w kadrze goszcza grubasy w brdzydkim domu. Film zniecheca obrazem, dla ambitnych.

Dałem rade 30 min w męczarniach , dalej na pewno nie będę oglądał bo jest nudny jak flaki z olejem ....

Ja dałem radę też coś ze 30 minut - film o niczym. Nie oceniam bo nie skończyłem oglądać. Ale drugiego podejścia nie będzie. Akademia jak zwykle daje nominacje, tylko po to żeby zwiększyć oglądalność tego gniota. Więcej akcji to pewnie jest w Trudnych sprawach na polsyfie.

"film o niczym" - masakra w jakich czasach przyszło mi żyć ;/ Wszystko trzeba mieć podane na tacy, żeby zrozumieć... Ale dla ciebie (i dla całej reszty z tego tematu) na Oscara zasługuje pewnie "American Hustle", bo "dużo się działo". heh

jak Siara powiedział w Superprodukcji:
"... a to ten wielki reżyser bo nakręcił film bez kolorów. Cześć Tereska!!!"

;) haha no właśnie, wstyd się przyznać ale tak jak napisałem w swoim temacie, czarno białe barwy odejmują uwagę widza, lubię taki zabieg kolorystyczny kiedy faktycznie ma to sens, tu tego nie ma, film tak jakby o niczym, taką codzienność mamy w rzeczywistości, nie potrzeba jeszcze robić takich filmów, dla mnie film powinien być odskocznią, ten taki nie jest, dobre ostatnie 10 min.