...plotunie. Jak to zwykle bywa, premiera nowego Bonda to nie lada wydarzenie. Z tegoż oto powodu, można się spotkać z przeróżnymi doniesieniami, plotkami I spekulacjami. Proponuję, aby dla ładu I składu, takowe lądowały w tym temacie.
Ja zacznę: według IMDB, wytwórnia Syncopy Films jest związana z nadchodzącym małymi kroczkami nowym filmie o Jamesie Bondzie. Sprawa przeszłaby bez echa, gdyby nie to, że Syncopy należy do Christophera Nolana - między innymi reżysera, który nie raz był typowany jako kandydat do reżyserowania Bonda. Nie ma co się jednak za bardzo zapalać - ogłoszono nieco wcześniej, że Purvis I Wade wrócą na stołki scenarzystów, a Nolan jak to Nolan zapewne wolałby sam napisać scenariusz; IMDB również znane jest z kiepskiej wiarygodności co do takich plotek.
Jeffrey Wright ni stąd, ni zowąd wrzucił na Instagrama kadr z Quantum of Solace z Felixem Leiterem, dodając podpis "Eh, who's that brother? #007". Od razu pojawiły się podejrzenia, że Wright próbuje nam coś podpowiedzieć w związku z ewentualnym powrotem Felixa na ekran - według mnie to żadna podpowiedź, ale warto o tym wspomnieć, ludzie inaczej podchodzą do tego typu rzeczy.
Swego czasu czytałem plotkę, że Purvis i Wade pisali wspólnie scenariusz ze Stevenem Knight'em. Dalsza część plotki mówiła, że scenariusz nie przypadł do gustu producentom i został odrzucony. O Boyle'a jestem raczej spokojny, a sam pomysł, by ten Bond był bardziej kameralny wydaje się interesujący. Jestem ciekaw, jak John Hodge poradziłby sobie przy pisaniu scenariusza, przy Spectre ponownie musieli zatrudniać Purvis'a i Wade'a, bo scenariusz Logana był mało bondowski. Jak do tej pory wszystko to tylko domysły, mam nadzieję, że już niebawem pojawią się jakieś oficjalne informacje.
Źródło nie jest zbyt rzetelne, ale jeden z użytkowników strony Reddit.com twierdzi, że dowiedział się paru rzeczy od ''kogoś bliskiego'' kto pracuje w EON Productions.
Osoba ta twierdzi m.in.:
- Yann Demange podobno był bardzo zaangażowany w pisanie scenariusza wraz z Wadem i Purvisem, jednak nigdy nie podpisał żadnej umowy. Podobno miał to być tylko jakiś wstępny układ, dlatego można przypuszczać, że Demange był pewien, że zostanie reżyserem filmu.
- Eon Productions nie jest związane ze scenariuszem Wade'a i Purvisa tzn. wciąż są w grze, a ich zadaniem było stworzyć prawdopodobną historię nowego Bonda, dlatego też Demange nie został oficjalnie zatrudniony.
- Producenci spotkali się z wieloma ''topowymi'' reżyserami i Christopher Nolan ma spore szansę na reżyserię 26-stej części Bonda.
- Pomysł Danny'ego Boyle'a na film podobno jest na tyle świetny, że producenci odeszli od wersji, którą stworzyli Purvis, Wade i Demange.
- Opóźnienia związane z filmem ''The Rhythm Section'' pozwoliło producentom przemyśleć swoją decyzje odnośnie Demange, dlatego Boyle i John Hodge zostali tak późno zaangażowani w tworzenie filmu.
- Niewykluczone, że Demange pozwie EON Productions, ponieważ poczuł się ''urażony''pracując około dwóch lat nad Bondem, odrzucając tym samym inne projekty.
- Pre-produkcja ma ruszyć w kwietniu.
Gdybym był producentem tej serii nawet nie celowałbym w reżyserów bez doświadczenia. Demange ma jeszcze za mały warsztat do pracy przy takim filmie i dlatego odetchnę z ulgą kiedy jego angaż zostanie odrzucony. Hodge ma podobno dwa miesiące na dostarczenie finałowego skryptu, zatem ma czas do początku maja wtedy raczej ruszy pre-produkcja. :) Tak czy inaczej myślę, że Boyle mimo wszystko film wyreżyseruje, a potwierdzenie dostaniemy w okolicach początku maja.
-Co do Nolana również czytałem, że zawarł na razie ustną umowę na reżyserowanie Bonda 26. Teraz bierze się do pracy nad kolejnym filmem i zaraz po nim ma pracować nad nową wersją agenta 007.
-Pomysł Boyle'a jest podobno świeży i nietuzinkowy liczę jednak na to, że nie oleją wątku Madeleine i jakoś fajnie to pociągną :)
-W scenariuszu Wadema i Purvisa zostały podobno uwzględnione lokalizacje: w Dubovniku, Japonii, Paryżu i Norwegii. Wychodzi na to, że w nowej wersji scenariusza Hodge'a jednak ich nie będzie.
Ponoć producenci uznali, że Demange nie jest zbyt doświadczonym reżyserem i stąd ta zmiana decyzji. :) Co ciekawe Boyle ma reżyserować jakąś komedię w okresie letnim. Zdjęcia do Bonda pewnie rozpoczną się na przełomie grudnia/stycznia, więc jeśli Boyle faktycznie ma reżyserować Bonda, to chyba nie powinno być problemów z pogodzeniem terminów. Jednak są obawy, że producenci mogą przesunąć datę premiery, by poczekać na Boyle'a. Jakoś będą musieli wyjaśnić ten powrót Craiga. Osobiście uważam, że robienie ostatniego Bonda z Craigiem, który nie uwzględniałby historii z poprzednich części to trochę mija się z celem. Gdzieś ostatnio czytałem, że chorwackie gazety wciąż przekonują, że Dubrownik będzie jedną z lokacji w nowym filmie.
Wg najnowszych informacji pracowników EON, Danny Boyle rzeczywiście podpisał kontrakt na Bonda25, oficjalne ogłoszenie ma nastąpić z końcem kwietnia / początkiem maja. Co ciekawe Boyle chce ponoć by za zdjęcia znów odpowiadał Hoyte van Hoytema.
Skoro Baz Bamigboye podaje taką informację, to już na 90% jestem pewien, że Boyle faktycznie wyreżyseruje Bonda. Bamigboye jako pierwszy zazwyczaj podaje pierwsze oficjalne informacje i jak dotąd chyba wszystkie były prawdziwe. Z końcem kwietnia wychodzi nowy film Craiga ''Kings'' to być może podczas promocji filmu będą jakieś pytania odnośnie Bonda. Hoyte van Hoytema to bardzo dobry wybór, jednak wolałbym zobaczyć zdjęcia w wykonaniu Rogera Deakins'a, tym bardziej, że to już pewnie ostatni Bond Craiga.
To, że to ostatni Bond Craiga jest już pewne na 100%. Również wolałbym Deakinsa, ale ten będzie realizował zdjęcia do Diuny Villeneuve'a. Gdyby nie ona to pewnie Deakins i Villeneuve realizowaliby właśnie Bonda 25.
No i Boyle potwierdził reżyserię 25 Bonda. Ciekaw jestem czym mógł się różnić jego scenariusz od tego wcześniejszego?
Zgadza się oficjalnie reżyserem Bonda 25 został Danny Boyle. Boyle odpowiadając wczoraj na pytanie Christian'a Bonea powiedział ''Mamy wspaniały pomysł na piękne zamknięcie historii Jamesa Bonda w wykonaniu Daniela Craiga. Będzie to film pełen niesamowitych zwrotów akcji i rozwiązań fabularnych, które w znaczący sposób nawiązują do każdego filmu 007, w którym Daniem wystąpił''.
Pojawiły się również plotki na temat pierwszej wersji scenariusza Purvisa i Waydea. Jeśli wierzyć doniesieniom film utrzymany był w konwencji Spectre i był jego bezpośrednią kontynuacją. W filmie miała powrócić znana nam obsada z poprzednich części oraz Monica Bellucci i Lea Seadoux. Co ciekawe w filmie miała wystąpić również Marion Cotillard jako szefowa francuskiej wytwórni filmowej. Barbara Broccoli odrzuciła ten scenariusz ze względu za liczne podobieństwa do poprzedniego filmu, który jak wszyscy wiemy nie zdobył dobrych recenzji.
Na łamach Entertainment Inquirer Monica Bellucci powiedziała: "Chciałabym znów zagrać w Bondzie. Wróciłbym, gdyby Lucia Sciarra, moja postać, była potężnym szefem mafii i przez cały czas walczyła z Bondem.
Myślę, że historia z Cotillard jest raczej naciągana. Od razu przypomina mi się ta cała plotka z ''Shatterhand'', gdzie miałby pojawić się niewidomy przeciwnik i jakaś francuska aktorka, czy inna gwiazda. W resztę informacji jestem w stanie uwierzyć odnośnie bezpośredniej kontynuacji. Boyle niechętnie chciał zrobić film o Bondzie, stąd też jestem ciekaw jego pomysłu. Wydaje mi się, że odejdzie od tego co było w Spectre i zrobi to zakończenie na swój sposób. Coraz mniej wierzę w powrót Waltza i Seydoux, ale jest jakaś nadzieja na Bellucci. Zarówno Craig, jak i sama Bellucci wyraża chęć powrotu, to być może coś z tego będzie.
Seadoux z całą pewności powróci chociaż na chwilę twórcy muszą dokończyć jej wątek. Co ciekawe czytałem ostatnio, że twórcy nie chcą jej po prostu zabić tak jak w przypadku Vesper. ''Bond już raz stracił miłość swojego życia i nie będziemy tego powtarzać''. Tak czy inaczej liczę na nową jakość i coś czego jeszcze nie widzieliśmy
W końcu zostało potwierdzone to o czym od dawna wiadomo. :) Boyle to genialny wybór, jest fanem Bonda, więc myślę, że nie rozczaruje widzów. Cieszy również fakt, że seria nabierze świeżości przy scenariuszu Johna Hodge'a. Swego czasu była gdzieś informacja, że scenariusz Purvisa i Wade'a przedstawiał ''typowy'' film zemsty. Bardzo mnie interesuje ten ''genialny'' pomysł Boyle'a na film. Myślę, że głównym powodem tego czekania na jakiekolwiek ogłoszenie był problem związany z dystrybutorem. Craig, zapytany przez dziennikarza, czy Boyle wyreżyseruje Bonda odpowiedział - ''Zobaczymy''. Boyle podczas kręcenia swojego najnowszego filmu ''All You Need Is Love'', został zapytany przez fanów, czy może zdradzić to, czy reżyseruje Bonda. Dał fanom sugestię, że tak, ale nie może niczego potwierdzić. Niedawno Boyle był na spotkaniu w jakiejś szkole i również był pytany o Bonda. Później wyczytałem, że podobno tam dał jasną odpowiedź, że zajmie się nowym Bondem. Myślę, że już jakoś w czerwcu/lipcu zaczną pojawiać się pierwsze plotki odnośnie castingów. Bardzo zastanawia mnie fakt, czy Boyle zrobi bezpośrednią kontynuację Spectre, czy coś na zasadzie, jak Mendes ze Skyfall, czyli odcinając się jakoś od poprzednich wątków.
Mimo wszystko chciałbym, żeby wątek Spectre i Madeleine Swann został zakończony, a nie w chamski sposób zapomniany.
Oczekuje tego samego. :) Mam nadzieje, ze rywalizacja między poprzednimi scenarzystami, a Hodge'm dotyczyła lepszego pomysłu na kontynuacje Spectre. Gdy dowiedziałem się, że Mendes będzie robił Skyfall i potwierdził, że nie będzie żadnej kontynuacji wątków z Casino i Quantum, to trochę mnie to zasmuciło, bo był spory potencjał na rozwinięcie historii. Skyfall wyszło genialnie, ale wyjaśnienie wątku Quantum w ''Spectre'' jakoś nie do końca mnie nie usatysfakcjonowało. Mam nadzieję, że Boyle nie pójdzie tą samą drogą, co Mendes przy Skyfall, bo już nie zanosi się na to, by Craig zrobił szóstego Bonda. To aż prosi się, by nowy Bond był kontynuacją Spectre. Trzeba jakoś wyjaśnić powrót Bonda do służby, a skoro trzeba wyjaśnić jego powrót, to i wypadałoby wyjaśnić wątek Madeleine. Zdjęcia ruszają w grudniu, a Seydoux ponoć ma kręcić w tym czasie film. Podobnie jak Ralph Fiennes. Podejrzewam, że rola M, Moneypenny i Q bedzie ograniczona w tym filmie. Pojawiają sie również pierwsze plotki, jakoby wrogiem Bonda miałaby być kobieta i rola ta miałaby być pisana z myślą o Angelinie Jolie. Traktuje to jako plotkę, ale niebawem pewnie będzie masa takich plotek. :)
co jak co ale akurat Angeliny Jolie nie chciałbym widzieć w Bondzie. Kiedyś próbowałem sobie wyobrazić Meryl Streep w roli przeciwnika Bonda. Ciekawy jaki byłby efekt
Wg najnowszych informacji z EON PRODUCTIONS oprócz Daniela Craiga do swych ról powrócą Naomie Harris, Ben Whishaw, Rory Kinnear, Ralph Fiennes, Lea Seadoux i co najważniejsze Monica Bellucci. Ta ostatnia ma mieć podobno jedną z najważniejszych ról. Czyżby zatem Bond tym razem miał zmierzyć się z kobietą i to w dodatku, tą z którą miał już do czynienia? Oprócz tych informacji wiemy również, że już trwają poszukiwania nowej kobiety Bonda, co oznacza krótki angaż dla Seadoux. Producent Barbara Broccoli wspominała, że film będzie miał mocne przesłanie ''me too'' patrząc na nowe rewelacje już w nowym filmie będziemy mieli 4 kobiece postaci. (Harris, Seadoux, Bellucii oraz nową dziewczynę Bonda).
Kilka dni temu mała ekipa produkcyjna 007 wraz z Danielem Craigiem, (który ponownie objął funkcję koproducenta) zawitali do Hiszpanii. Wygląda na to, że proces szukania lokacji już trwa.
Craig ponoć miał spędzić jeden dzień w Hiszpanii, a wszystko jest związane z kręceniem reklamy dla Heinekena. Myślę, że zdjęcia wywołały trochę zbyt wczesną ekscytację u fanów, bo niektórzy myśleli, że ruszyły zdjęcia do filmu, ponieważ Craig miał na sobie smoking. :) Hiszpania to dobry wybór na kręcenie Bonda. Jestem ciekaw, czy Dubrownik wciąż jest aktualny. Mam nadzieję, że Londyn odegra mniejszą rolę w nowym Bondzie. W ostatnich dwóch częściach Londyn odegrał sporą rolę, więc nie obraziłbym się, jakby w nowym Bondzie byłoby trochę egzotyki. :)
Zdecydowanie powrót egzotyki zrobiłby dobrze. Bondy Mendesa choć uwielbiam były zimne i mroczne. Oby Bond wziął ślub z Madeleine w jakimś fajnym ciepłym miejscu. Dubrownik byłby idealny.
Tylko żeby to nie wyglądało jak w części ''Śmierć nadejdzie jutro'' bo zupełnie mi to nie pasowało do Bonda .
Pojawiła się kolejna plotka odnośnie przeciwnika, a raczej przeciwniczki Bonda. Tym razem wybór padł na Helene Bonham Carter. ''Źródło'' podaje, że wszyscy myśleli, że Angelina Jolie dostanie rolę, jednak producentom bardziej zależy na Helenie Bonham Carter. Źródło dodaje, że obecnie trwa finalizowanie obsady. Być może niedługo pojawi się więcej informacji na ten temat. Swego czasu była plotka, że nowy wróg Bonda będzie kobietą i ma mieć jakiś ''osobisty'' związek z Bondem. Boyle ponoć szuka aktorki klasy ''A'' na tę rolę. Bonham Carter to byłby dobry wybór, gdyby przypadła jej rola Irmy Bunt to jeszcze bardziej bym się ucieszył. Pomarzyć można, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Boyle również odniósł się do tego, dlaczego zdecydował się zrobić Bonda. ''Lubię oglądać wielkie filmy, ale nieszczególnie czuje, bym był dobry w ich tworzeniu. Dopiero później pomyślałem - nie mogę myśleć w ten sposób''. John Hodge, scenarzysta filmu miał spory udział w tym, by Boyle zgodził się wyreżyserować film. ''Mamy pewien pomysł na temat tego, co chcemy zrobić z Bondem i uznaliśmy, że warto się temu poświęcić. Więc staramy się zachować lojalność naszym celom i zasadom.'' Drugim powodem dla którego Boyle zgodził się wyreżyserować film jest pokazanie czegoś nowego. ''To, co nieznane, jest ekscytujące. Strach jest ważny. Jeśli cały czas się powtarzamy i nie zadajemy sobie nowych pytań, nie czujemy strachu w tym, co robimy.''
Robi się coraz goręcej. Angaż Bonham Carter wprowadziłby nieprawdopodobny wigor mając w pamięci choćby jej rolę w Insygniach Śmierci.
Wszystkim niedowiarkom, którzy spodziewali się astronomicznych kwot dla Craiga za swój ostatni występ mam nie lada wiadomość. Daniel Craig za swój ostatni występ otrzyma 25 mln dolarów. Nie jest to jakaś astronomiczna kwota zważywszy na standardy Hollywoodzkie.
Dla wielu to chyba najważniejsza kwestia. :) W momencie, gdy Craig pożegna się z rolą Bonda, z pewnością pojawią się komentarze, że zbyt dużo żądał za rolę i dlatego już nie zagra. Nie pamiętam już, jaką stawkę otrzymał za Spectre, ale podejrzewam, że chyba nawet większą niż 25 mln.
Ostatnio było mowa o Helenie Bonham Carter, a teraz jeden z użytkowników strony reddit podaje, że do nowego Bonda zaangażowany ma być Benedict Cumberbatch. Oczywiście z zapewnieniem, że ma swoje źródła wśród ludzi pracujących przy Bondzie.
Inna ciekawą kwestią jest również, że kanał na Youtube ''James Bond Radio'' podaje, że Danny Boyle kontaktował się Davidem Arnoldem, który był kompozytorem przy poprzednich filmach z Bondem. Arnold chyba pracował z Boylem przy otwarciu Igrzysk Olimpijskich, więc teoretycznie jest jakaś szansa na jego powrót. Wydaje mi się, że Boyle może zaangażować nowego kompozytora, kogoś z kim pracował przy swoich filmach. Podejrzewam, że to plotka z Arnoldem, jednak prowadzący kanału również zapewnia, że ma swoje źródła.
Tak bardzo życzyłbym sobie Thomasa Newmana ale cóż nie można mieć wszystkiego. Co do Cumberbatcha, mimo, że bardzo go lubię to w żaden sposób nie wyobrażam go sobie w Bondzie.
Breaking News: Kilka dni temu Monica Bellucci spotkała się z Barbarą Broccoli na terenie Pinewood Studios.
Ostatnio wspominałem o pewnym użytkowniku ze strony reddit.com, który niby ma swoje ''źrodła'' związane z Bondem. Oto kolejne plotki, które podaje:
- Boyle ponoć zatrudnił ludzi, którzy obecnie poszukują potencjalnych lokacji do filmu
- Film ma mieć o wiele mniejszy budżet niż Spectre i w większości miałby być kręcony w Londynie oraz Pinewood Studios
- Film przede wszystkim miałby skupić się na postaci Bonda.
- Film miałby być utrzymany zarówno w mroczniejszym i lżejszym tonie niż poprzednie filmy.
- Ponoć jednym z pomysłów Boyle'a jest wykorzystanie wątku Brexitu i Unii Europejskiej
- Wśród potencjalnych aktorek na przeciwniczkę Bonda wymienia się również: Meryl Streep, Penelope Cruz, Jessice Chastain, Viole Davis
- Ten sam użytkownik dodaje, że Benedict Cumberbatch ma ponoć pojawić się w filmie, ale nie jako przeciwnik. Ponoć do filmu zaangażowana również ma być Golshifteh Farahani, ale nie ma pojęcia w jakiej roli miałaby się pojawić.
- Ten sam użytkownik wcześniej podawał, że Bond miałby skupić się na szkoleniu młodej agentki MI6. Dodał również, że film miałby być utrzymany w tonie ''Logana''. Teraz podaje, że do roli protegowanej ponoć zaangażowana ma zostać Lily James. Ponoć relacja między Bondem, a protegowaną miałaby być kluczowa dla filmu. Ich relacja miałaby być pełna humoru, jak również emocjonalna i ojcowska.
- Dodaje również, że Warner Bros miało zając się dystrybucją filmu, jednak w ostatniej chwili ubiegło ich Universal.
Oczywiście do tych plotek radze podchodzić z dużym dystansem. Osoby na forach bondowskich potępiają tego użytkownika odnośnie pisania bredni. Już nieraz wspominałem o wielu plotkach ludzi, którzy mieli ''swoje źródła'' i nic nie okazywało się prawdą.
Bond szkoli młodą agentkę M16? Tak bardzo nie podoba mi się ten pomysł, bo widać, że nastawiają się na spin-offy. Bond to nie ta liga zawsze grał sam i to czyni tę serię wyjątkową.
Mnie również się to nie podoba. Jednak należy wziąć pod uwagę fakt, że Boyle chce pokazać coś nowego. Oby ta nowość opierała się na czymś innym, niż na podobnej historii do Logana. Skoro była mowa o Loganie, to również padały spekulację, że Bond może nawet zginąć w tej części, a następnie producenci będą chcieli sprzedać prawa do serii. W zeszłym roku padło pytanie na ten temat na Twitterze jamesbondlive, gdzie padła odpowiedź w stylu ''Chcielibyśmy potwierdzić, że nie ma nic na rzeczy, ale nie możemy''. Dodam jeszcze, ze plotki o tym, że film ma być utrzymany w tonie Logana pojawiały się już rok temu, czyli zanim Boyle i Hodge zostali zaangażowani do Bonda. Ponoć Benedict Cumberbatch ma zawalony grafik, więc na Bonda czasu nie znajdzie. Nie traktuje tego poważnie, tym bardziej, że to nie jest żadne sprawdzone źródło. Była jeszcze gdzieś wzmianka o tym, że Bond miałby borykać się z depresją i alkoholizmem, ale to już było w Skyfall. Oby chociaż ta plotka o spotkaniu Bellucci-Broccoli była prawdziwa. :) Po wycieku scenariusza ''Spectre'' do sieci, małe są szanse, że czegokolwiek się dowiemy, a spekulacji będzie jeszcze pełno odnośnie fabuły od osób, ktore mają swoje ''źródła''.
Kolejne plotki dochodzące z EON productions. Osoby pracujące nad pre-produkcją rzuciły na światło kilka informacji na temat scenariusza. Nie wiadomo czy są prawdą więc należy je traktować bardzo ostrożnie.
-Helena Bonham Carter gra kobietę, która przez lata dążyła do Brexitu w Wielkiej Brytanii. Wyjście Państwa ze wspólnoty ma jej dać ponoć niewyobrażalne pieniądze.
-Bond zamieszkał z żoną w jakiejś malowniczej scenerii, gdzie wspólnie oczekują narodzin dziecka.
-M16 wchodzi w zupełnie nową fazę swej organizacji.
-Mając pojawić się finalne echa organizacji SPECTRE.
-Żona Bonda umiera z rąk kogoś kogo bardzo dobrze znamy, jednak wcześniej urodzi syna, który podobno ma nazywać się JAMES BOND JUNIOR. Co ciekawe właśnie ten junior ma odrzucić swój przydomek w nowych filmach i zostać nowym agentem 007.
- I chyba najważniejsza informacja, którą można traktować jako spoiler. James Bond grany przez Daniela Craiga umiera w ostatnim akcie z rąk Lucii Sciary granej przez Monicę Bellucci.
Jeśli powyższe plotki okażą się prawdą, rzeczywiście możemy spodziewać się zupełnie nowego Bonda.
O tej śmierci Bonda słyszy się już jakiś czas, co mnie niepokoi. Bond był dla mnie zawsze bohaterem, który wychodził z każdej opresji i nie chciałbym by coś się w tym zmieniło. Wątek ciązy pojawia się w powieści ''Żyje się tylko dwa razy'', więc to już byłoby jakieś nawiązanie do powieści. Myślę, że większą tragedią dla Bonda byłoby uśmiercenie Swann, gdy byłaby w ciąży. Chociaż tak patrząc wstecz, Bond mówił w Casino, że agenci 00 żyją krótko, więc M szybko naprawi swój błąd. W Skyfall przecież też był bliski śmierci, więc mam nadzieję, że ten scenariusz się nie sprawdzi. Nie mam nic przeciwko reszcie plotek, ale uśmiercenie Bonda oraz pojawienie się małego Jamesa, kompletnie mi nie pasuję. Sam fakt, że wyciekł scenariusz do Spectre przekonuje mnie do tego, ze to są tylko plotki. Często aktorzy nie wiedzą, co się będzie działo podczas kręcenia filmu, a osoby niezwiązane z filmem by wiedziały? Producenci są ponoć bardzo ostrożni, więc wątpie, by dopuścili do kolejnego wycieku i to na sporo przed premierą filmu.
Jeffrey Wright nie wyklucza swojego powrotu do roli Felixa. Wright wziął wczoraj udział w ''Ask Me Anything'' na stronie Reddit.com, gdzie odpowiadał na pytania fanów. Zapytany o udział w nowym Bondzie odpowiedział ''To możliwe, dziękuje''.
Równie udział Marka Stronga wydaje się prawdopodobny. Co prawda jego trener personalny usunął już filmik z oznaczeniami ''bond25'', ale Strong i Craig są przyjaciółmi, więc nie powinien dziwić fakt, gdyby pojawił się w produkcji. Zapewne to był pomysł Craiga, by zaangażować Stronga, a producenci są przychylni na jego pomysły odnośnie angażu osób.
Niepokoi mnie tak duża liczba zaangażowanych aktorów, wiemy, że wówczas dzieje się chaos, bo nie każdy dostaje należycie rozpisaną postać.
Ruszyły pierwsze ogłoszenia castingowe. Poszukiwani są aktorzy:
Główny przeciwnik - z pochodzenia Rosjanin lub wywodzący się z Państw Bałkańskich. Poszukiwany jest aktor w wieku 30-60 lat. Warunkiem koniecznym jest biegłe mówienie w języku angielskim. Opisywany jako charyzmatyczny, potężny, nowatorski, kosmopolityczny, bystry, zimny oraz mściwy.
Dziewczyna Bonda (główna rola) - podobnie jak przy przeciwniku Rosjanka lub aktorka wywodząca się z Państw Bałkańskich. Poszukiwana aktorka w wieku 30-45 lat. Warunkiem również jest biegłe mówienie w języku angielskim. Poszukiwana uderzająco piękna aktorka, silna lub potrafiąca walczyć. Opisywana jako inteligenta, odważna, gwałtowna i czarująca. Do tego dowcipna i umiejętna. Ktoś w rodzaju niedobitka, ktoś kto za wszelką cenę chce przeżyć, czy jakkolwiek to nazwać.
Prawa ręka/pomagier głównego przeciwnika - Poszukiwany aktor w wieku 35-55 lat, Maorys, bardzo sprawny fizycznie, potrafiący walczyć lub znający sztuki walki. Opisywany jako: autorytatywny, przebiegły, bezwzględny oraz lojalny.
Informacja wydaje się być prawdziwa, bo to samo źródło podawało informacje dotyczące Mr. Hinxa ze Spectre i wszystko się potwierdziło.
Kolejne informacje odnośnie nowego Bonda:
- Mark Tildesley zajmie się scenografią w nowym Bondzie. Tildesley pracował z Boylem przy kilku poprzednich filmach, więc jego wybór nie powinien jakoś dziwić. Przy ostatnich trzech Bondach scenografią zajmował się Dennis Gassner.
- Camilla Stephenson ma ponoć odpowiadać za wybór lokacji do nowego Bonda. Stephenson ponoć bardzo fascynuje Londyn, jak również południowa Anglia, Szkocja, hrabstwa Yorkshire i Norfolk, Lake District (Kraina Jezior), jak również Egipt czy Hiszpania. Niewykluczone więc, że któraś z tych lokacji może pojawić się w filmie.
- Budynek ''Centre Point'' znajdujący się w Londynie, może odegrać jakąś role - głównie są to plotki na temat sceny lądowania helikopterem lub skok ze spadochronem.
- Chris Corbould ponownie będzie odpowiadał za efekty specjalne w nowym Bondzie. Powiedział, że jeszcze nigdy nie był tak podekscytowany pracą przy Bondzie, ma już jakieś pomysły dotyczące jego pracy, ale nie mógł nic więcej powiedzieć na temat filmu. Dodał, że to będzie bardzo, bardzo specjalny film. Zapytany, czy nowy Bond będzie skupiony na takim realizmie jak trylogia filmów o Batmanie czy ostatnie dwa epizody ze świata Gwiezdnych Wojen odpowiedział - Inaczej bym tego zrobił. Pomyśl o Olimpiadzie. (Boyle, Corbould i Craig byli zaangażowani przy pracy nad otwarciem Igrzysk Olimpijskich w 2012 roku).
- Pre-produkcja prawdopodobnie rozpoczęła się 13 lub 16 lipca w Pinewood Studios.
Rezygnacja Gassnera wynika głównie z powodu opóźnień przy pisaniu nowego scenariusza. Warto wspomnieć, że Gassner będzie pracował przy Diunie - ma zatem ręce pełne roboty.
-Co ciekawe Danny Boyle przyjął ponoć piosenkę Eda Sheerana jako główny motyw muzyczny. Ten właśnie utwór zainspirował go do objęcia posady reżysera. Wydaje się więc niemal pewne, że piosenka tym razem będzie należeć do Eda.
-Co raz głośniej mówi się, że Bond zawita ponownie do Egiptu.
Co do Gassnera nie miałem pojęcia, jednak Diuny też jestem bardzo ciekaw. Ed Sheeran ma mieć jakieś cameo w nowym filmie Boyle'a, więc jest jakaś szansa, że bondowska piosenka będzie należeć do niego. Co prawda ostatnio muzycy Years&Years ''wygadali'', że Dua Lipa ma zając się nową piosenką do Bonda. Przypomina mi to całą sytuację ze Smithem przy Spectre i podawanie sprzecznych informacji przez różnych muzyków. Jakiś czas temu znalazłem niepotwierdzoną plotkę dotyczącą kompozytora i ponoć brani są pod uwagę: David Arnold, Daniel Pemberton oraz Rick Smith. Dodam tylko, że Rick Smith współpracował z Boylem przy kilku filmach, jak i przy otwarciu Igrzysk Olimpijskich w 2012 roku. Nie zdziwię się, jak wybór padnie akurat na niego.
Trochę smuci mnie informacja na temat muzyków. Co do Arnolda moim zdaniem jego formuła się wyczerpała. Wciąż po cichu liczę, że Boyle zaangażuje Newmana do dokończenia swojej Bondowskiej trylogii.
News:
-Jeffrey Wright potwierdził, że wróci jako Felix Leiter.
-Jeśli wierzyć plotkom scenariusz filmu jest ''oszałamiający'', a sam Craig jest nim zachwycony.
-Oficjalny tytuł filmu oraz obsada zostaną ogłoszone na konferencji w czwartek 29 listopada w Pinewood Studios. (jak szepczą głosy z EON STUDIOS na tytuł filmu składa się jeden wyraz. Czyli sytuacja podobna co w Skyfall i Spectre.
Nowe plotki z Eon Productions głoszą, że w filmie zobaczymy nowy model Astona Martina w spektakularnej scenie kręconej w Egipcie.
O nowym Astonie już od jakiegoś czasu słychać, więc bardzo mnie to cieszy. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby w tym filmie nie pojawił się DB5. Co do samego tytułu filmu nic nie słyszałem na ten temat. Przypuszczam, że na miesiąc przed konferencją pojawią się plotki odnośnie oficjalnego tytułu. Tak było w przypadku Skyfall i Spectre. Liczę na to, że Boyle postawi na coś więcej niż jedno słowo. A wracając do samego pościgu, Egipt brzmi ciekawie. Mam nadzieję, że Egipt nie okaże się tylko plotką i ten pościg będzie nieco bardziej dynamiczny niż w Spectre.
Pościg w spectre miał w sobie pewien nietuzinkowy charakter. Podobało mi się, że nie chodziło w nim o bezsensownie niszczenie i strzelanie. W dodatku z muzyką Newmana oglądało to się wspaniale, a moment gdy mijają Watykan za każdym razem z ciarkami na ciele.
Pojawiają się pogłoski odnośnie castingu do roli prawej ręki głównego przeciwnika. Benjamin Mitchell oraz Xavier Horan podobno wysłali swoje nagrania castingowe. Pod uwagę brany ponoć jest również Manu Bennett (znany chociażby z Arrow, czy Spartakusa). Manu Bennett zapytany o udział w nowym Bondzie, odpowiedział, że jest za wcześnie by mógł cokolwiek powiedzieć.
Redaktor serwisu Variety, Justin Kroll, zdradził na Twitterze, że producentka Barbara Broccoli i firma EON Productions prowadzą obecnie dwa castingi - jeden do głównej żeńskiej roli, drugi na głównego antagonistę filmu. James Bond nie byłby sobą, gdyby podczas niezwykle trudniej misji nie towarzyszyła mu piękna kobieta. James Bond również nie byłby sobą, gdyby nie przyszło mu stawić czoła charyzmatycznemu antagoniście. To filary, których nie może zabraknąć w tej serii.
Boyle niestety zrezygnował, co uważam za wielką stratę. Mam wrażenie, że scenariusz Purvisa i Wade'a wróci do gry, nie zdziwiłby mnie również powrót Mendesa.
Boyle podobno naciskał na umiejscowienie filmu w Rosji i powierzenie wielu ról rosyjskim aktorom. To właśnie nie spodobało się producentom, stąd decyzja o rezygnacji z Boyala i puszczenie do mediów informacji ''o różnicy poglądów''. Tak jak wspomniałeś scenariusz Purvisa i Wade'a wróci do gry zważywszy na to, że okres zdjęciowy ma rozpocząć się już niebawem. Można spodziewać się kilku poprawek ale jestem zdania, że scenarzyści dadzą radę. Dużo większy problem mają teraz producenci z reżyserem. Zdjęcia mają rozpocząć się za cztery miesiące jest to sytuacja dramatyczna dla reżysera, który nigdy wcześniej nie pracował przy tego typu produkcji. Deską ratunku mógłby rzeczywiście okazać się Sam Mendes, który nie tylko dokończyłby swoją Bondowską trylogię ale i zamknąłby erę Craiga. Ja jestem na tak
BREAKING NEWS:
Wczesnym rankiem Sam Mendes i Barbara Broccoli spotkali się w Eon Productions. Yann Demange wysunął się na prowadzenie wg statystyk bukmacherów to przejęcia krzesła po Boyle'u.
Można było się spodziewać, że Boyle zaangażowałby mało znanych aktorów. Producentom zależy na rozgłosie, więc spodziewałbym się ''topowych'' aktorów w tym filmie. Co do samych zdjęć - fakt, przeraża to. Jeżeli nie ogłoszą nic w przeciągu kilku tygodni, to obawiam się, że Bond może mieć opóźnienie i zadebiutuje w 2020 roku. Obecność Mendesa daję nadzieję na powrót Waltza, Bellucci i Seydoux. Mendes ma ponoć kręcić jakiś film o I wojnie światowej, a jego zdjęcia mają rozpocząć się jakoś w przyszłym roku. Nie chciałbym czekać kolejnego roku na Bonda, bo 4 lata to i tak spory okres. Jeżeli Mendes pogodziłby to jakoś, by Bond miał premierę w 2019 roku, jestem za jego powrotem. W przypadku, gdy jego powrót miałby oznaczać opóźnienie o kolejny rok, to jestem na nie. Demange w ogóle do mnie nie przemawia, choć było o nim sporo plotek. Szkoda, że Villeneuve jest zajęty obecnie Diuną. Był to chyba mój faworyt, jeśli chodzi o reżyserię nowego Bonda. Wczoraj już zaczęły pojawiać się plotki, że Boyle'a zastąpi Christopher McQuarrie, ale to raczej mało realne. Teraz tylko czekam na plotki o Nolanie. :)