Początek ciekawy, ale później jest coraz gorzej. W połowie filmu odniosłem wrażenie, że scenarzyście zaczęło brakować pomysłów - następuje pół godziny bieganiny głównych bohaterów po mieście, przerywanej kilkoma scenami, które, delikatnie mówiąc, sprawiają, że fabuła przestaje być spójna. Zakończenie jest najgorsze - banalna scena niemająca prawie nic wspólnego z resztą filmu.
Nie polecam filmu osobom, które szukają dobrego horroru. Film jako horror jest bardzo słaby; przeciętnej osoby nie wystraszy nawet oglądany samotnie w nocy.
Ja uważam że film jest bardzo dobry. Nie zawsze określenie "horror" oznacza jatkę i straszenie do bólu. Moim zdaniem film ma rewelcyjny klimat który wzbudza niepokój i lęk. Właśnie w tej nie dosłowności czai się strach.
bynajmniej nie oczekiwałam jatki, nie przepadam za slasherami.
może to wina Sutherlanda, który dla mnie był i na zawsze pozostanie "nie do strawienia", jest po prostu odpychający, i ta jego cecha przesłania mi jego postać w filmie. poza tym film jest jakiś nierówny - w najlepszej chyba sekwencji na początku filmu (dziewczynka nad stawem) omenów nadźgane, aż daje po oczach, a potem dłuuugo długo nic, tu Wenecja, tu jakieś staruszki-kosmitki, dziwna scena podczas seansu spirytystycznego, jakieś bieganie po ulicach - które może i miałoby swój urok (ulice miasta jak zakamarki umysłu, duszna, paranoiczna atmosfera itd.), ale kończy się tak rozczarowująco, że jakoś psuje wszystko pozostałe. no nijak mi ten film nie podchodzi, a szkoda.
Film widziałem trzy razy,pierwszy ok. roku 1975,wtedy podobał się bardziej.Chocby z tego powodu,że w polskich kinach był nieurodzaj na horrory,ja zaś lubię w kinie się bac.Kiedy teraz go obejrzałem już nie zachwyca.Roeg mnoży fałszywe tropy a to rozwala tempo filmu.
Gdyby tak rozwinąc wątek seryjnego mordercy z Wenecji i sprząc to z ,,darem" jasnowidzenia bohatera może byłoby ciekawiej???
A tak 6/10.
P.S.Ta nieturystyczna Wenecja porównywana teraz do tak samo nieturystycznej Genui wz filmu ,,Genua,włoskie lato" wydaje się byc porównaniem naciąganym.
wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.. . ps. zupa ci sie przypala.