Piękna, turystyczna Wenecja tutaj pokazana jako smutne, ponure, wyludnione, nasiąkniete wodą, zmurszałe miasto. Sam jej widok wzbudza niepkój, że gdzieś czai się coś wstrętnego. Zagubienie głównych bohaterów zrozpaczonych po stracie dziecka w jej ciemnych, wąskich i pustych uliczkach, dziwne odgłosy, szybkie kroki, krótki przerażający krzyk, gwałtownie zamykane okiennice, nie widocze twarze lub ich groteskowe wyrazy. Nie zrozumiałe morderstwa i dziwna jakby napuchnięta od wilgoci twarz komisarza policji. Wszystko w jakby zielonkawym odcieniu zmurszałego starego grobowca. Prawie czuć zapach stęchlizny. Nagle niczym błysk przepiękna erotyczna scena. Kto mówi prawdę a kto udaje? Którą drogą iść i gdzie jest wytłumaczenie tego, co się dzieje? Czy świat zmarłych może przenikać się ze światem żywych? Ten film poruszył mnie jak dziwny sen. Kadr po kadrze wszystko układało się w logiczną lub mniej logiczną całość...tak trochę jak we śnie.
Zgadzam się z Tobą absolutnie. Mam do Ciebie jednak pytanie... To z czystej ciekawości cudzych interpretacji... Kim wg Ciebie jest ta mała straszna szkarada w czerwonym stroju, która zabija głównego bohatera? :)
Akurat ta "czerwona szkarada" wydaje mi się zupełnie rzeczywista...:-) Odebrałam ją, jako oszalałą rządzą mordu, ułomną karlicę i tyle. Takich pomyleńców wielu chodzi po ziemi. To, że chodziła akurat w czerwonym płaszczyku jak córka Johna wydało mi się tylko takim niewyjaśnionym zazwyczaj zbiegiem okoliczności, jakimś fatum, przeznaczeniem prowadzącym go do śmierci, która miała nadejść. Po przeczytaniu kilku wątków na jej temat zaczęłam się zastanawiać. Jednak, jeśli miała to np. być zemsta córki za molestowanie czy coś w tym stylu, jakoś mi nie leży. Zastanawia mnie tylko, czemu John zamknął za sobą bramę, goniąc ją... Czy przeznaczenie śmierci kieruje naszymi odruchami? Może o to chodzi? W sumie przydałaby się dalsza część tego filmu;-)
te pomysły z molestowaniem to zwyczajna nadinterpretacja. Karlica mordowała
ludzi, jej ofiary przewijają się w tle przez cały film. Płaszczyk to moim
zdaniem przypadek.