Film może w miarę się ogląda, ale momentami dziwni naiwnością np. ,wszyscy podejrzewając, że Gery żyje, i wtedy jeden dziennikarz jedzie do Indii, gada z jednym lekarzem, który opowiada szczegółowo o okolicznościach śmierci Gerrego. No i już wszyscy wierzą, no tak faktycznie facet nie żyje...