Film bardzo mi się spodobał, szczególnie motyw podróży tak po prostu, z dala od turystów, i kolejna rola Leo. Mimo uprzedzeń po Titanicu ze będzie to aktor jednej roli stał się jednym z moich ulubionych. Widziałam ten film może trzy razy, a w zeszłym tygodniu w bibliotece znalazłam książkę na której podstawie nakręcono film. Jest parę rozbieżności choćby takich że Rich w filmie jest Amerykaninem a w książce Anglikiem, ale to nie zmienia faktu ze film jest warty uwagi, choć książka bardziej.. :)