Na pewno nie bez powodu Zwiagincew poświęcił jej 2 długie ujęcia na początku i na końcu filmu. Co ona oznacza?
Wg mnie stanowi coś podobnego do małego bączka w "Incepcji". Udowadnia, że historia faktycznie miała miejsce, że była prawdziwa, a to że rodzice zaczęli nowe życie nie oznacza, że poprzednie nie...
Jest jednocześnie piękny i brzydki. Dłuży się niemiłosiernie, a chce się go oglądać. Czekałem na zakończenie, pragnąc by się nie kończył.
To mocny film w swoim wydźwięku. Akcja filmu toczy się w Rosji, ale równie dobrze mogłaby się dziać w losowym miejscu na Ziemi.
To jeden z tych filmów, które trzeba obejrzeć, aby zrobić sobie krótki rachunek z człowieczeństwa. W trakcie oglądania, mimowolnie zaczniecie przyglądać się sobie i swoim znajomym z bliska....
Obraz Zwiagincewa jest surowy, mocny, prawdziwy i ze świetnymi zdjęciami. To nie tylko obraz mieszkańców współczesnej Rosji, którzy goniąc za lepszym życiem zapominają o tym co jest w życiu najważniejsze, ale to obraz nas wszystkich. Egoistów widzących czubek własnego nosa, goniących za pieniędzmi, lepszym życiem,...
Zwiagincew nie ogląda się na modę i popularne tendencje, nie nadmuchuje problemów, lecz porusza ważny temat, który powszechnie zdaje się być przegapiony. Dodając niejednoznaczność i odrobinę czarnego humoru, pozostawia widza w ciągłym zaangażowaniu.
Cała recenzja:...
"Lewiatan" to był wielki film. Ale "Niemiłość" to jest cholerne arcydzieło! Zwiagincew FTW!
Doskonałe aktorstwo, napięcie, kadry mówiące więcej niż słowa. Przeszywająca muzyka - skromna i wybitna. Tylko Rosjanie i Skandynawowie potrafią ze srogiej natury zrobić coś więcej niż piękny obraz, potrafią stworzyć kolejnego...
Andriej Zwiagincew powrócił na La croisette z filmem stanowiącym swoiste ,,the best of” jego twórczości. Ponownie dokonuje on wiwisekcji rodziny, przyglądając się małżeństwu z kilkuletnim stażem. W "Powrocie" opowiadał o istocie ojcostwa, zaś w ,,Elenie" tytułowa bohaterka była matką, której na drodze do szczęścia jej...
więcejTak jak nie ma słowa "nawiść", tak nie ma innej mozliwości, jak nienawiść właśnie, jako przeciwieństwo zdrowej, czystej miłości odczuwanej do tych ludzi, z którymi łączą nas najsilniejsze więzi...
Andrzej Zwiagincew niejednokrotnie dowodził, że jest wybitnym reżyserem. "Niemiłość" jest najdojrzalszym, dziełem owego...
... zdawało mi się że to będzie domowy seans "jednym okiem". Nie dało się. Jest jak kwas wylany na własne dłonie, którym się potem przypatrujemy. Niby nie czujemy nic a jednocześnie widzimy, jak obłażą one ze skóry i mięsa, widzimy własne kości. Film dobitnie pokazuje brak wartości życia bez uczuć. Niewygodne myślenia...
więcejTo zdecydowanie najsłabszy film w dorobku Zwiagincewa. Jego bohaterowie są płascy i grotestkowi, a ich codzienność -którą obserwujemy w wielu scenach- strasznie banalna. Znakiem rozpoznawym poprzednich filmów były świetne zdjęcia i wysoki poziom artystczny. To była wizytówka rosyjskiego kina, miało się wrażenie, że na...
więcejZwiagincew niegdyś zachwycił mnie i poraził "Powrotem", potem znudził i zirytował pretensjonalnym "Wygnaniem", wreszcie nieco rozczarował wychwalanym "Lewiatanem". "Eleny" jeszcze nie widziałam.
Mam z tym reżyserem niejaki problem. O ile uwielbiam w jego filmach tę emocjonalną gęstość, która dramat obyczajowy...
Film mi się podobał, mocno frapuje. Jest dobry. Co do tego nie mam wątpliwości. Ale zastanawia mnie co takiego sprawia, że przez tak pokaźną jego część musimy się przyglądać tej jakże dobrze zorganizowanej i szeroko zakrojonej społecznej akcji poszukiwawczej, pod okiem oddanych, zaangażowanych, mężnych przywódców,...