Co to ma być? Horrory oglądam raz na ruski rok, ale takiej tragedii to jeszcze nie miałem okazji obejrzeć. Niektóre sceny są po prostu fatalne wg mnie, kicz nad kiczem. A klimat - bardzo sztuczny. W zasadzie nic mnie tu nie wystraszyło, nic nie wzruszyło, bardzo pusty film. David S. Goyer musiał być na haju, żeby coś takiego nakręcić. Przecież trzeźwo myślący reżyser, nawet beznadziejny, na pewno by takiego twora nie wypuścił w obieg. Chociaż mimo tej tragedii, jaka towarzyszyła mi podczas oglądania, to zakończenie jest naprawdę dobre - o dziwo, i to jest największy plus tego chorego filmu, przynajmniej dla mnie. Ale dobre zakończenie to nie wszystko, niestety, dlatego 3/10.