Typowy amerykański nieciekawy horror, który został stworzony w nadziei, ze a nuz moze komus sie spodoba. Niestety ten film to porażka na całej linii. Gdyby nie banda półgłówków siedzących obok mnie w kinie zanudziłbym się na śmierć, na szczęście potrafili ośmieszyć ten film tak porządnie, ze horror przeistoczyl sie w komedie, i podczas sceny z potworem cala sala dostawala atakow smeichu.
Film traktuje widza jak jakiegos idiote, wszystko jest tlumaczone jak dziecku, tego typu dialogi pojawiaja sie w filmach Eda Wooda, sa beznadziejne, nudne, infantylne, kiepskie. Gra aktorska fatalna, sztuczna, drewniana. Fabula zbyt prosta, nudna. Film bez klimatu. Odnioslem wrazenie ze film byl krecony przez kilka dni, a scenariusz napisal alfons.
2/10 [ za plakat ]