takie opinie są dlatego, że ludzie wolą teraz oglądać filmy gore, które nazywają horrorami. widzowie! wybaczcie, że do filmu nie użyto 50l świńskiej krwi, bo to przecież teraz takie trendy. ja wolę filmy mające klimacik tak jak nienarodzony. chcecie krwawej masakry? weźcie kolegów, piły mechaniczne, noże itp. i pobiegajcie sobie po polach jak wam to sprawia frajdę. moja ocena filmu: 8/10

eee nie wiem co masz do filmów gore, ale ja umiem oddzielić te dwie dziedziny horroru. Można nakręcić dobre gore jak i dobry horror psychologiczny. Stosowanie starych sztuczek i historia z góry znana nie jest niczym niesamowitym. Lepsza fabuła bywała w przyzwoitych siekankach... jaki tam byl klimat? że jakiś dzieciak bez celu pojawiał się tu i ówdzie? Jakieś sceny z lustrami... Już naprawdę to co można było zrobić z kawałka szkła i warstwy srebra pokazały nam "Lustra" z 2008 roku. Tu nie ma ni klimatu, ni ciekawej historii, a na domiar złego reżyser zdradza wszystkie smaczki zanim się one staną. To tka jakbym oglądał jakiś film, a młodsza siostra mówi mi co się zaraz stanie i o co chodzi w zachowaniu aktorów. Już wole popatrzec na ładne efekty gore i świńską krew...

'Lustra' były rewelacyjne. przyznaję. byłam pod dużym wrażeniem. jednak uważam, że 'nienarodzony' nie jest porażką. poza tym ten film spodobał mi się, bo w pewnym sensie odnosi się do czegoś co dotyczy mojego otoczenia. być może stąd moje zafascynowanie.
a filmów gore po prostu nie lubię. z resztą euforię wywołaną siekanką odbieram jako przejaw problemów natury psychicznej. (nie obrażając nikogo) patrząc na mojego brata licealistę stwierdzam, że oglądanie filmów gore zryło mu psychikę. zaczął się interesować gore jak miał 13 lat, a teraz śpi z nożami i lubi 'bawić się' stihlem. niestety ja na niego nie mam wpływu, bo mam już własne życie. a jego otoczenie cierpi... to jest przykre, tym bardziej, że rówieśnicy są tacy sami.

Rzeczywiście całkiem niezłe. Oczywiście można się dopatrywać kalek z innych horrorów ale ostateczny efekt - niezły. Nie szkoda czasu, ale trzeba lubić gatunek.