film to koszmarmna powtorka z rozrywki, ktora jak napisali juz poprzednicy wlecze sie jak flaki z olejem, od
samego poczatku jest niemilosiernie skazana na porazke, a jakby tego bylo malo.. dziury w scenariuszu, i
mdle tempo akcji wykanczaja po pierwszym kwadransie. Gwozdziem d o trumny jest straszenie widza
durnymi zagrywakami z trzesacym sie lustrem, naglym straszeniem, ktore ilez mozna walkowac. laski sa
beznadziejnie drewniane, a jedna perelka filmu gardy oldman, ktory zawsze gra na najwyzszych obraotac
nagle, wydaje sie byc zagubiony w tym kwasie, i czlowiek sie zastanawia, tylko po co tak wielki aktor godzi
sie zagrac w takim knocie, brak kasy :-) nie sadze, przyjazn producencka, byz moze :-( ale szkoda go w tym
przewidywanym, wyzutym z napiecia badziewiu.