No cóż .... kolejny japoński rimake ... i mnie sie kolejny raz podobało. (bo szczerze to nie nawidze tych azjatyckich horrorow). A co do filmu : niezłe (chociaż nie najlepsze) efekty, coś tam sie dzieje (troche podobny do Oszukac przeznaczenie) oraz elemanty komedii ( to dziecko w szpitalu z telefonem mnie rozwaliło ;). Film choc prymitywny dostaje u mnie 7/10. (a dlaczego?? bo fajnie sie oglada nawet jesli nie jest straszny to mozna sie pośmiać)