Pod koniec filmu był jeden straszny moment, film się skończyła u mnie zadzwonił telefon kiedy odebrałem go i w myślach żegnałem się z życiem usłyszałem głos mojej babci z jasną deklaracją żebym ściszył te pieprzone głupoty ehhhh, samo życie.

Beznadziejny remake niezłego azjatyckiego horroru. Mamy tu wszystko co w remake'ach najgorsze. Ponadto amerykański styl filmu kompletnie tutaj nie pasuje. Zero klimatu (jedynie sceny w szpitalu mogły się jako tako podobać, ale i tak te w oryginale było zdecydowanie lepsze). Film niestety próbuje nas przestraszyć tylko...

O co chodziło z cukierkiem/kulką wypadającą z ust ofiary?Nie potrafię zrozumieć tego motywu.

Niestety jest to kolejny biedny remake, który wypada mizernie niemal pod każdym względem. Nawet nie ma co porównywać tego z oryginałem z 2003, bo to jak niebo i ziemia, a największym przegięciem były te sztucznie wyglądające efekty CGI.

Tysiąc razy lepsza w wersji japońskiej. Tu to pięknie skopali, a była to moim zdaniem najlepsza
scena oryginału.

Witajcie, nie rozumiem do konca zakonczenia. Po tym ostatnim telefonie co sie stało?

Czy ten film jest bardzo straszny? xd

Niestety film slaby bardzo naciagany a momentami zenujacy ale tak sie konczy 99% horrorow
kopiowanych z azjatyckiego kina -_-

j.w.

Filmu nie oglądałam, słyszałam, że w ogóle niestraszny, ale nie uważacie, że to coś z plakatu jest obrzydliwe?! Przeraża mnie od samego początku... czy to coś występuje w filmie w ogóle?

Jade dzisiaj rano do pracy i patrze przez szybę. Tak obrzydliwie wstrętnego zdjęcia dawno nie widziałem. Aż się podniosłem i nie miałem pojęcia co jest grane. Nie wiem kto to wymyslił?? nie twierdzę że jest beznadziejny Tylko jakoś tak odpycha. Te oczo-usta. Jestem na NIE!

"Oryginalny scenarzysta, Andrew Klaven, kilkakrotnie wspominał, że napisał scenariusz z założeniem, że będzie to komedia-horror i był bardzo zaskoczony, gdy film został nakręcony jako „poważny” horror. Odnosząc się do niektórych bardzo niezgrabnych dialogów, powiedział: „To miały być żarty”.", źródło IMDb...

I straszny hałas dla podwyższenia nastroju. Tandeta, jak wszystkie amerykańskie remejki.

Fajny ale czasami nielogiczny.

Film ujdzie, mimo negatywnych ocen na imdb i filmwebie - obejrzałem go. Film taki sobie, dużo gorszy od japońskiego odpowiednika. Da się oglądać, ale rewelacji nie ma. Gra aktorska taka sobie, średni klimat, ale Theme filmu wyjątkowo dobry - faj ny bass.

Szkoda,że wyprano go z całego,mrocznego klimatu protoplasty! Cienki,naciągany-aktorzy tez graja byle jak... Ot,taki sobie-obejrzeć sie da,ale...

halo halo, jak w temacie ;D

Wczoraj go obejrzałem i się zawiodłem, bo zamiast się bać to zacząłem zajmować się tysiącem
innych spraw. Ogólnie trochę tandetny i ta końcówka słaba, ale czego tu się spodziewać.

Tak jak hasło reklamowe ,które pojawia się zaraz na
początku filmu, śmiało można napisać o tym co
zobaczymy w tym horrorze, który jest niestety kiepskiej
treści i formy.
Tym razem nie wrzucę go na samo dno kosza na śmieci,
ale na pewno się tam znajdzie. Jedyne co może go bronić
to dialogi ,które nie są...