Nie lubię Toma.Typowy, żałosny, amerykański laluś.Strasznie irytowała mnie jego rola w "Top Gun" i
od tamtej pory unikam tytułów z jego udziałem.W mojej opinii, to zwykły sztywniak z "ładną"
buźką.Słaby z niego aktor.Gra bez polotu...
Mnie raczej śmieszy niż irytuje jego słynne "szczerzenie" którego nadużywał we wczesnych filmach. Jako aktor sprawdza się doskonale. W porównaniu do innych postaci kina akcji powiedzmy B. Willisa któremu już ewidentnie od kilku ładnych lat po prostu nie chce mu się grać tylko użycza gęby na ekranie, Tom wypada super. Dokonuje dobrych wyborów ról czego nie można powiedzieć o niektórych 'gwiazdach' typu właśnie Willisa czy Liama Nessona. Gra na równym poziomie, angażuje się w każdy projekt w 100%, słynie ze swojej pracowitości na planie, jak o nim mówią pierwszy się pojawia a ostatni wychodzi, chwalą go reżyserzy i ekipa, większość scen kaskaderskich wykonuje sam, dba o formę i daje z siebie wszystko. Sprawdzał się też w rolach dramatycznych. Fakt że jego specyficzny styl bycia może drażnić niektórych jednak po bliższym przyjrzeniu się dokonaniom i zaangażowaniu w to co robi można rzec że gość jest w porządku. Mam nadzieję że jeszcze długo będzie się pojawiał w dobrych filmach bo Willisa i jego wyrazu "mam wszystko w d...ie, dawać kasę i spadam" już nie trawię. W Niepamięci daje radę zresztą ciężko zobaczyć kogoś innego w tej roli.
przede wszystkim tom ostatnio gra w filmach które lubi oraz\lub sam współtworzy i zasadniczo ma pewno w doopie co kto myśli :D
Gra w rozmaitych filmach, ja cenię go m.in. za świetną kreacje w "Firmie" czy "Oczy szeroko zamknięte". W tych filmach ani "szczerzenia" ani innych opisanych przez Ciebie zachowań nie zauważyłem