Bardzo żałuję, że J. Chastain nie mogła zagrać Julii. No ale nie ma co narzekać na wyrost,
zobaczymy jak Kurylenko sobie poradzi...
A ja się cieszę. Chastain jest dziś wszędzie pełno i zaczyna się powtarzać.
Olga jest bardziej nietuzinkowa. Dla filmu to tylko lepiej.
Niemniej jednak, Chastain jest dużo bardziej utalentowaną aktorką o bardziej charakterystycznej urodzie: w tej roli mogłaby wypaść naprawdę dobrze.
Pozdrawiam
Dokładnie o tym myślałem. Chastain jest dobrą, precyzyjną aktorką, Kurylenko raczej się pokazuje niż gra. Dobra obsada to znacząca część sukcesu filmu. No ale poczekajmy na premierę, kto wie może Kurylenko zaskoczy?
Miejmy taką nadzieję. Co do Cruise'a - można na niego narzekać, ale w filmach tego typu wypada zawsze doskonale ( chociażby "Raport Mniejszości" ).
Pozdrawiam
Bardzo bym chciał powiedzieć, że nie lubię Cruise'a, coś w nim mi nie bardzo pasuje - niestety nie mogę - to doskonały, wszechstronny aktor. Przyjemnie się go ogląda. Wspomniałeś o RM, ja wspomnę o The Collateral - kolejna bardzo dobra rola.
Zgadzam się - w "The Collateral" zagrał naprawdę dobrze. Podałem jednak film, który był również z gatunku sci-fi, żeby było jakieś możliwe porównanie do tego filmu, o który rozmawiamy.^^
Pozdrawiam
Olga Kurylenko przetrenowana przez Terrence'a Mallicka ("To the wonder") zagra jak z nut!
Zobaczycie!