Nie czepiam się, że niektóre sceny były niemożliwe, bo wkońcu to film SF.
Ale, przez pierwsze 30min właściwie nic się nie działo, dwójka aktorów, smętne dialogi ....
Czekałam jednak cierpliwie jak pojawi się Olga i zacznie się dziać. No i znowu rozczarownie.
Film od momentu znalezienia Julii robi się z lekka ciekawszy, z lekka intrgujący .... z lekka ;)
Bo nadal brak mi akcji, tempa, intrygi która wciąga. Pojawia się Freeman i znowu o oczko w górę. Ogólnie film robi się ciekwszy im bliżej końca. Akca rozwija się bardzo powoli.
I jak robi się już naprawdę ciekawie to mamy koniec.
Zgadzam, zdjecia ujmują, ale to za mało, żeby film uznać za dobry.
Co do Toma, uważam, że aktorem jest bardzo dobrym i to już od roli w „Urodzony 4 lipca” Rain Man „ ....
Świetny w Zakładniku, „Raporcie mniejszości” Wszystkie cześci MI mi się podobały.
No i ten jego uśmiech ....
Polecam film z pod tego linka: http://www.filmweb.pl/film/Dwug%C5%82owy+rekin+atakuje-2012-632289#
Nie czepiam się, że niektóre sceny były niemożliwe, bo w końcu to film S-F.
Olgi nie ma ale są ekwiwalenty.
Dialogi są w granicach niezbędnego minimum i cieszą ucho. Widz jest zaintrygowany od początku aż do długiej chwili ciszy po zakończeniu napisów końcowych - w międzyczasie można nawet trochę pofilozofować o życiu i śmierci, bezcennym czasie oraz finansowaniu kina. Słyszałem o widzach, którzy są z lekka (czasem z ciężka) zaintrygowani nawet wiele miesięcy po obejrzeniu tego dzieła.
Jest akcja, jest tempo (zawrotne), intryga świeża jak bryza morska i wyśmienite zakończenie. Zdjęcia nie ujmują ale inne zalety pozwalają zastanawiać się nad oceną.
A ten uśmiech prawej głowy...
Ojej, jakie to miłe jak ktos poleca film, który na nim wywarł niemałe, pozytywne wrażenie, bo śmiem przypuszczać, że innego filmu byś nie polecił. O gustach się nie dysktuje, wiec przemilczę szarmancko ;) Twoją fascynację rekinem dwugłowym, szczególnie głową prawą, której uśmiech jak rozumiem, mocno Cię ujął
Dziękuje za linka, i opis filmu. Czas jest cenny i skoro go poświeciłeś na opis rekina, musi coś w tym filmie być .... wierzę, że Ty w to wierzysz.
Aczkolwiek ja nie skorzystam , sorry ...
Myśle, że moje IQ nie udźwignęłoby takiego dzieła ( może nawet arcy ; ) ) a i estetykę mogłabym nie docenić ... Nie chcąc Cię rozczarować nie wpadając w zachwyt podobny Twemu. Z tego też jak i w/w powodów odpuszcze sobie obejrzenie Rekina ....
Pozdrawiam :)