Amen :)

:)

Z wieloma z tych punktów się zgodzę, ale świetnie napisany? Tam się roi od skrajnie schematycznych postaci i ich nielogicznych zachowań, a samo użycie klonów, co jest osią całej fabuły jest po prostu bez sensu.

Nie będę się rozpisywał. Potwierdzam, puls ta oszałamiająca muzyka. Super film.

Właśnie znowu jej słucham, po prostu hipnotyzuje

Pięć lat minęło od komentarza. Dziesięć od filmu. Zdania nie zmieniam. Były dobre filmy od 2013, ale muzyka z "Niepamięć" wciąż w mojej pamięci. Również Joseph Kosinski jako reżyser daje nam to coś, co akurat lubię oglądać. Tron: Dziedzictwo też ma super muzykę. Top Gun: Maverick ... spoko produkcja ale muzyki nie pamiętam... Pozdrawiam :)

No właśnie, ta muzyka dodaje temu filmowi "tego czegoś", ściągnęłam ją sobie i co jakiś czas słucham

Oczywiście. I ta ścieżka muzyczna, hipnotyzująca, cudowna po prostu, świetny film, ten klimat, te plenery...

Mniej ćpaj.

Szanuję, że ktoś ma odmienne zdanie, ale mnie ten film nie zachwycił. Jest po prostu mierny. Film nie powinien stać tylko efektami specjalnymi czy muzyką, ale przede wszystkim ciekawą historią - ta dla mnie była po prostu nudna. Grę aktorską, poza Cruisem, tak naprawdę też ciężko mi tu ocenić, bo taki Freeman czy Coster-Waldau grają tam dosyć mało i mają niezbyt znaczące role. Ja czekałem niecierpliwie na koniec tego filmu. Widziałem już lepsze kino sci-fi. Daleko szukać nie trzeba - chociażby "Interstellar" był lepszy, szczególnie fabularnie. Oczywiście każdy ma swoje odczucia i opinie. Komuś z kolei właśnie "Interstellar" mógł się nie podobać i to szanuję :)