PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=535756}

Niepamięć

Oblivion
2013
6,8 143 tys. ocen
6,8 10 1 142794
5,8 45 krytyków
Niepamięć
powrót do forum filmu Niepamięć

Dlaczego czytamy książki, oglądamy filmy? Na to banalne pytanie odpowiedź jest tak samo
oczywista.
Bo uwielbiamy dobre, zaskakujące opowieści. Jeśli na dodatek ktoś potrafi je sprawnie
opowiedzieć
może liczyć na zasłużoną sławę. Na opowiadacza czyha jednak szereg pułapek. Jedną z
podstawowych zasad jest unikanie kłamstwa . Nie wolno oszukiwać odbiorcy, bo każdy fałsz
będzie zauważony i osądzony. Fabuła choćby najpiękniej skonstruowana, jeśli będzie
przemycać elementy
nieprawdopodobne lub nielogiczne zostanie niechybnie odrzucona, jako nieuczciwa. No cóż,
twórczość SF wyjątkowo jest narażona właśnie na takie niebezpieczeństwo. Bywa jednak, że
konwencja dzieła może dowolnie kształtować naszą tolerancje na wybryki twórców. Pamiętacie
teatr Igraszki z diabłem? Zapewniam, gdyby ktoś próbował z tego zrobić rasowe SF uzyskałby
coś skandalicznego. Tektura i peruka sprawdziły się tu znakomicie. Ale są pewne granice
żonglowaniem
gatunkiem. Im bardziej SF jest robione na poważnie tym mocniej rażą wszelkie błędy logiczne
czy realizacyjne. Dlatego tak bardzo cenimy filmy gdzie w opowieści wszystko lub prawie
wszystko się zgadza. Zaprawdę niewiele jest filmów SF, które mają porywającą fabułę i
jednocześnie nie są tam gwałcone żadne prawa fizyki i co więcej, starają się przekazać
głębsze treści, które nie wyparują nam z głowy zanim wrócimy do domu z seansu. W
klasycznym i uznanym filmie 8 obcy pasażer Nostromo jest scena gdzie bohaterka trafia do
statku ratunkowego o wielkości nie większej niż autobus a mimo to w jakiś cudowny sposób
wytwarzane jest tam pole grawitacyjne. Do dziś mnie to irytuje i obniża ocenę tego skądinąd
znakomitego dzieła. Przekornie dopowiem, że taka sama seria absurdalnych grawitacyjnych
wpadek w „5 elemencie” Bessona nie wnerwia mnie w żaden sposób. Taka konwencja. Do
rzeczy.
Co jest jednym z najczęściej eksploatowanych tematów SF? Inwazja obcych. Ileż razy już to
oglądaliśmy? Weźmy pierwszy przykład z brzegu - Dzień niepodległości. Realizacyjnie
niewątpliwie
sukces ale cała reszta niestety do doopy. Po pierwsze nikt nie może strawić patriotycznej
pompy po drugie cała fabuła, jako całość, jak i poszczególne ujęcia zwyczajnie żenują. Kto
uwierzy, że można
zdekodować sygnał obcych, którzy wyprzedzają nas technologicznie o kilka tysięcy lat?
To tak jakby szympansowi pokazać crypt zakodowany przy pomocy mechanizmów, które
wykorzystujemy w bankowości internetowej, a ten po paru chwilach pokazał nam liczby
naszego PIN-u. Generalnie najtrudniejszym dylematem dręczący twórców dzieł o inwazji jest
problem jak pokonać obcych. Taki Wells wymyślił sobie, że paskudy zaraziły się bakteriami, bo
były nie dość ostrożne. Co o tym sądzę? Otóż przypomina mi się nieszczęsny Prometeusz
Scotta gdzie „naukowcy”
nie dość, że pozbawiają się hełmów w statku obcych to na dodatek odstawiają coś w rodzaju
„kici kici” po spotkaniu obcych form życia. I Wells i Scott odwalili kichę. To jest właśnie fałsz.
Chociaż Wellsa tłumaczy stan nauki na początku XX wieku. Ktoś, kto bierze się za ten temat
musi założyć, że
gdyby obcy dokonali inwazji pokonanie ich nie jest możliwe. To jest jedyny scenariusz, który
można zaakceptować, jeśli ma mieć coś wspólnego z rzeczywistością. I dlatego gdy rozpoczął
się seans
„Niepamięci” od razu się mocno zmartwiłem. Niepotrzebnie. Wszystko, co się działo na
początku filmu było lekko przymglone oparami absurdu i jakiejś tajemnicy. Rozwinięcie akcji
uczyniło fabułę logiczną i zgodną ze zdrowym rozsądkiem. To doprawdy rzadkość. Jakże mi się
podobał pass o tym, że kod był deszyfrowany 50 lat. That’s it! Pomysł, że obcy są tym czym są –
nie zdradzę –nie jest oczywiście nowy. Podpowiem tylko, że kojarzy mi się np. z Fallout3. Z
resztą zgodnie z tym, co piszą inni recenzenci mamy tu mnóstwo zapożyczeń, ale całość
została zgrabnie skomponowana i nie sądzę, żeby można tu autorom zarzucić plagiat.
Nie będę tu się rozpisywał o perfekcyjne warstwie wizyjne j filmu, teraz to jest obowiązkiem.