jest w nim tyle banialuków i niescislosci ze pod koniec to juz sie smiałem:) akcja typu....główny bohater ucieka przed dronami ktore sa zdalnymi komputerami i gonia go bo maja go namierzone i nagle on wlatuje pod wodospad aby sie ukkryc przed nimi i to mu sie udaje:) jak juz spotkal tego swojego klona i polecial jego statkiem do domku no2, wdaje sie w rozmowe ze swoja ex sklonowana zona podczas gdy jego prawdziwa zona kona w jaskini:) wogóle zamiast od razu ja zabrac do staku i ratowac to on ja w jamie polozyl:) cala strzelanina z dronami ktore sa kuloodporne ale w krytycznych momentach nie, jak sie im w plecy strzeli:) jammie lanister...:)buahahah,
Tak jak napisalem film da sie obejrze bo jest kilka fajnych pomyslow jestem fanem s-f i lubie klimat postapokaliptyczny ALE....tworcy filmu juz mogli sie postarac bardziej aby nie bylo tylu glupot w tym filmie. wiem ze to s-f ale bez przesady.
pzdr.
ps: a tom cruise to chyba zawsze chcial sie nazwyac jack w jednym roku jack reacher i jack harper:)