Oprawca - biały o wysokim statusie społecznym, ofiara - oczywiście kobieta (niezbyt ładne i nie za szczupła żeby nikogo nie urazić), przyjaciel ofiary - murzyn (który - o dziwo - wychowuje swoje dziecko i to samotnie, rewelacja). Końcówka filmu - pisana na kolanie przez feministki - kobiety i czarni górą. Jest trochę...
więcejMyślałem że będzie ciekawszy.. główna aktorka jest strasznie irytująca. Niby jest dobra aktorka ale tu tego nie ukazuje.
Bardzo szkoda. Zainteresowala mnie ta produkcja wlasnie przez Deepa. Myslę ze bardzo wzbogaciłby film... a tak? Hmm pewnie bedzie marnie.
Najlepsza jest pierwsza połowa filmu, gdy nie mamy pewności czy bohaterka nie padła przypadkiem ofiarą własnych urojeń i fobii. Dawno mnie żaden film tak nie wciągnął.
Film słaby pod każdym względem. Jedynie muzyka poprawia odrobinę klimat. Fabuła dobra dla absolwentów przedszkola i nie ma nic wspólnego z twórczością H.G.Wellsa.
zauważył, że ten genialny kombinezon prócz niewidzialności, dawał nadludzką siłę i komandoskie umiejętności?
Totalnie ostra jazda bez trzymanki. Świetna muzyka, scenografia i to napięcie- musiałem co 30 minut robić sobie przerwę by złapać oddech. Wszystko mocno realistyczne i namacalne, Jeden z lepszych filmów jakie obejrzałem w trakcie kwarantanny. To film o ludzkiej nienawiści i film w odbiorze może być szczególnie trudny...
więcej
to pozycja, która specjalnie nie męczy, nie wymaga zbyt wiele od widza, a pozwala przyjemnie spędzić dwie godziny
przyjemnie i nie zobowiązująco
a że czasami jest niezbyt mądrze to cóż z tego...
Nawet można obejrzeć, w sumie niewielkim kosztem można zbudować napięcie, nawet nie najgorsze efekty dźwiękowe.
W tym budżecie fajnie wyszło.
Trochę nie czaje końcówki, kto był w tym kombinezonie, bo jak rozumiem ona chyba tak szybko by się nie przebrała w łazience.
Typowy feministyczny bełkot z przekazem podszytym mizoandrią.Dla zakompleksionych kobiet, facetom nie polecam.
Amen bracie.
O ile jeszcze te ideologiczne lewackie/#meetoo mambo jambo jestem w stanie przetrawić bo jest tego pełno szczególnie na Netflixie i o zgrozo już się do tego przyzwyczajamy[kłania się termin Okno Overtona],
o tyle głupoty scenariusza/głównej bohaterki i tandetnie zrealizowanych scen nie da się obronić...
To mi najbardziej nie zagrało w tym filmie. Jak można mieć obsesję na punkcie brzydkiej i aseksualnej kobiety?
początku filmu było widać ze Ceclika bała się jakiegoś niewidzialnego człowieka, a przy okazji okradła swojego faceta z pieniedzy i uciekła od niego ,