Niewierni
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Film ma negatywne oceny bo ludzie się boją. Słodko - gorzki klimat leje się potokiem.
Obraz pikantny i momentami dramatyczny, bez ironi dla tych co potrafią się śmiać z siebie. Co do golizny i seksu to w przeciętnej amerykańskiej komedii jest podobnie.
Tutaj przeraża zachwianie proporcji jakie od dawna serwuje się nam w innych filmach gdzie tak zwana zdrada zawsze konsekwentnie jest karana.
Biedny obywatel pukający zdrowaśki i wypierający podobne zachowania zgubi się.
Co jest złe , a co dobre???
Hahahahahahaha... I w tym cały pic polega, że ten film to czysta PRAWDA.
Kobiety boją się ,że tak jest więc wypierają taką możliwość, a faceci boją się ,że film ich zdemaskuje.
Bardzo dobrze. Może za kilkanaście lat będziemy się z tego śmiali , a problemy przedstawione w filmie będą się wydawać błahe.
Monogamia w Polsce i katolickie podejście do rodziny ukazuje to kino w barwach kontrowersyjnego mało śmiesznego chaosu.
100% PRAWDY w tym nieco dziwnie pokrojonym , ale i śmiesznym filmie.
100%!!!
Tak doświadczyłem 90% sytuacji pokazanych w tym filmie w większym lub mniejszym stopniu. (Współczujecie?)
Dziewczyny uwierzcie w to! A faceci? Czas zacząć wyłazić z ukrycia.
CICHA ZABÓJCZA REWOLUCJA .
Brawa za odwagę dla reżysera, twórców i za znakomita rolę Jean Dujardin , który udowadnia, że jest świetnym aktorem.
ARTYSTA z jego udziałem to doskonały film i nie inaczej jest w tym przypadku.
Do akceptacji przypadków pokazanych w filmie jako prawdziwych, wziętych z życia, a nie z d*** :)
łehehe... znalazła sobie łajza miejsce na psychoterapię na Filmwebie... :)
pewnie jakaś rozsądna babka puściła go kantem (zobaczyła jaki z niego twardziel), a on teraz uzewnętrznia się wirtualnie.
ech, faceci naszych czasów... :(
Obawiam się, że humor będzie niskich lotów skoro w trailerze umieszczono jako czołową scenę wyrzucenia przez okno psa z zużytą prezerwatywą.
Pomysł pokazania, trochę w krzywym zwierciadle, kilku splecionych ze sobą historii niewiernych mężów wydawałby się dobrym.
Zapewne w zamyśle twórców miał podkręcić tempo filmu, dać widzom możliwość ułożenia z rozsypanych puzzli "zdrady", "szowinizmu", "testosteronu", "popędu seksualnego" i kilku innych - obrazu mężczyzny XXI wieku. Dawałoby to szansę wtłoczenia w komedię drugiego dna, refleksji nad istotą bycia mężczyzną, trwania w związku...
Tylko dlaczego pisząc używam trybu przypuszczającego?
A, no tak: ponieważ wszystkie te zabiegi, zamierzone lub nie, nie udały się. Opowiadając widzowi przez 90 minut kilka krótkich, zabawnych historii, można spodziewać się niemilknących salw śmiechu. Śmiechu nie było. Jeśli to była komedia - to nie śmieszna. Jeśli dramat - to nie dramatyczny. Dochodzę do wniosku, że historie były tak krótkie i ubogie w treść dlatego, że twórcom nie wystarczyło inwencji na 90-minutowy produkt. Ot, kilka historyjek, jakaś goła du*a, garść płytkich, obleśnych żartów i szczypta humoru. Wszystko wymieszać, skleić i już: "Niewierni".
Ale w sumie czego ja się spodziewałem idąc na film o takim tytule? Chyba niczego więcej, dlatego spokojnie i bez żalu wyszedłem z kina po kilkudziesięciu minutach. Powinienem po pierwszej scenie.
mam nadzieję, że ładowanie w dupę przez innego faceta znajduje się w tych pozostałych 10%...
"I coś dla Pań! :P :)
http://polki.pl/seks_erotyka_artykul,10003555.html?print=1"
Bardzo ciekawy artykuł, w którym autor stawia ludzi pomiędzy poligamicznymi szympansami a monogamicznymi gorylami.
Myślę, że różnimy się od zwierząt tym, że posiadamy świadomość i inteligencję a nie tylko instynkt. A jeśli tak już o małpach to chyba od nich pochodzi wirus HIV, który dziesiątkuje tych niewiernych. Zobaczymy za 10 lat :-)
Absolutnie nie życzę tego nikomu, nawet niewiernym ;-).
Bardziej chodziło mi o to, że raczej zawsze dążyliśmy do monogamii i tu nie chodzi nawet o religię tylko o pewne zasady, których wiele osób się trzyma. Świat bez jakichkolwiek zasad byłby raczej chaosem. A tu natura sama zadbała o to żeby nie było tak, że każdy z każdym. Jesteśmy ludźmi cywilizowanymi i nie kopulujemy z kim popadnie tak jak jest to w krajach trzeciego świata gdzie właśnie najwięcej osób umiera na AIDS. W Polsce też istnieje ten problem nie na taką skalę jak np. w Afryce ale jednak.
Totalna propaganda :"właźmy na wszystko co na drzewa nie ucieka",zero zasad,zero moralności,bo to przecież nie jest trendy :)Film bazuje na totalnym upadku cywilizacyjnym.Po co monogamia...rżnijmy się wszyscy i wszędzie a będzie super...I to ma być teraz normą??Cóż,niestety na to wygląda.Kto nie jest z nami ten jest zakłamanym "Katolem",który molestuje dzieci...Ten film jest plakatem naszych czasów .Wnioski...nawet jeżeli nie pochodzimy od małpy to do niej zmierzamy.Jestem żonatym facetem i zapewniam Cię,że nie pier..lę się na każdym kroku,nie zdradzam żony,kocham moją rodzinę i mi z tym dobrze :)
Wiesz co to jest francuska komedia i typowo francuski żart ciężki taki. ale problem tego filmu jest też taki że jego tematem wiodącym jest dupa kosztem treści i to jest nudne nudy i za wiele generalnie,ten film wywołał skandal we francji ale chodziło głównie o jego plakaty i reklamę poniżające kobiety i wpływ na młodzież(chyba je ocenzurowali tam)to tyle.
Mow za siebie chlopcze ,a religia nie ma z tym nic wspolnego ,chodzi tu raczej o wlasna moralnosc i szacunek do partnera...Jesli ktos ma takie podejscie do zycia to po co sie z kims wiazac ,skoro mozna dymac bez zobowiazan i przy tym nie oszukiwac innych.Wspolczuje kobieta ktore ci zaufaly ,lecz niestety coraz wiecej jest ludzi odpornych na myslenie i czucie...
Niewiele o mnie wiesz. I nie mów do mnie z pogardą, bo mógł bym cie pewnie zaskoczyć, kto tu więcej nieco o życiu wie i jak sobie z nim radzi.
Doczytaj dyskusję. Mam w dupie twoje roszczenia. Kieruj je praktycznie wobec siebie, a nie do człowieka, który chce naprawdę coś zmienić na lepsze.
Czasy sie zmieniaja ,a ludzie zapominaja co wazne...Gdybys cos wiedzial o zyciu nie pisal bys takich bzdur ,skonczysz gimnazjum to pogadamy.Pisze z pogarda bo nie szanuje ludzi twojego pokroju...
Ale nie możesz zmusić "wszystkich" do szanowania ciebie i twoich poglądów i to cie boli. A poglądy masz, w moim mniemaniu, chore. Ale tak jak ktoś wyżej napisał - z czasem może zrozumiesz, co się liczy w życiu i przestaniesz patrzec tylko na czubek własnego nosa... czy na jaki czubek tam lubisz patrzeć...
Acha, a uprzedzając odpowiedź - nie urwało mi jaj. Jestem normalnym facetem, swoje przeżyłem i może dzięki temu wiem na czym skupić się teraz, w dorosłym życiu. Nie ślinię się na widok spódniczek i może dzięki temu nie muszę się wstydzić za tę rzekomą większość facetów, która nie umie utrzymać kuśki na uwięzi. I to nie ma nic wspólnego z poglądami religijnymi bo widzę, że również w ten sposób próbujesz się tłumaczyć ze swojego zachowania. To niestety żenujące, bo nie trzeba być katolikiem, żeby znać podstawy etyki i nie zachowywać się jak zwierze spuszczone ze smyczy. Na marginesie - nie wiem czy wiesz, ale 90% kobiet z klasą pogardza takim zachowaniem. No ale cóż - może muszą po tym padole chodzić tacy jak ty, żeby takie kobiety jak moja mogły docenić prawdziwych facetów.
Hahahahahaha... Chyba kobiet z klasą to Ty widziałeś niewiele.
Mądrych to już generalnie nie widziałeś. Nie wnikam. szanuje zdanie. I nie będę się z wami wykłócał bo to bez sensu. Nikogo do niczego nie zmuszam to indywidualny wybór z czym ktoś się czuje dobrze i z czym mu lepiej.
Wlasnie widac po twoim pierwszym komentarzu jak szanujesz wszystkich.Widocznie nie ogarnoles jeszcze pojecia szacunek...
Nie oglądałem jeszcze filmu, ale rozumiem, że jest o zdradach. A z Twojego komentarza wnioskuję iż uważasz zdradę za coś fajnego i ogólnie dobrego. A tak nie jest. Zdrada to najgorsza rzecz jaką można zrobić drugiemu człowiekowi (w szczególności partnerowi). Oczywiście można też kogoś zabić, ale czy to jest gorsze? Wówczas ten ktoś już nie cierpi. Więc jeśli film jest o zdradzie, to nie wiem czy jest taki śmieszny i ogólnie rewelacyjny. Aha... jakby co to nie jestem Katolikiem ani w ogóle nie należę do żadnej religii.
Nic nie skumałeś. Ziew... Najgorsze rzeczy dzieją się na zupełnie innych płaszczyznach , a nie na końcówce fiuta i złamanym sercu. Gadasz jak skrzywdzony licealista więc nie wnikam nie dyskutuje. Swoje zdanie mam.
Bardzo mi się podoba sposób w jaki ten komentarz został napisany. Własne przemyślenia bez zbędnej obróbki przerzucone na klawiaturę. Filmu nie oglądałem, reszty komentarzy nie czytałem, ale autor tematu zachęcił mnie do obejrzenia tego filmu. Pozdrawiam.
TC Wolf, odpowiem Ci z punktu widzenia Katoliczki klepiącej zdrowaśki.
Masz rację, że pokazują prawdę, ale na szczęście, tylko o częsci populacji. Nie wszyscy tacy są i tak myślą. Wystarczy spojrzeć obiektywnie wokół.
Być może masz rację, ale broń Boże, nie, iż za ileś tam lat nikogo zbytnio nie będzie to bulwersowało. Pranie mózgu telenowelami i ociekające seksem media robią swoje. Zresztą, już dziś niejeden stwierdza: "No cóż, takie życie", " W życiu chodzi o to, by dobrze się bawić", "Korzystajmy z życia, póki rak nas nie zżera".
Z jednej strony jest zabawa, wolność, itp. Z drugiej cienie ludzi załamanych po zdradach, kłótnie, pomiatanie innymi, rosnąca agresja w niewinnych dzieciach, których psychika i cała przyszłość cierpi. Powiem na przykładzie mojego kuzyna, który po kilku latach malżeństwa zostawił żonę dla innej. Ta zdradzona jest już na mocnych lekach, nie potrafi się pozbierać (nota bene śliczna, młoda kobieta), córeczka zamyka się w sobie. Jego "kochanka" zostawiła męża z dzieckiem. Tyle cierpienia dla ich zabawy i have fun, a i tak, znając mojego kuzyna, kolejna panienka będzie cieriała....
I za to między innymi kocham Katolicyzm. Że trzyma się rad Boga. Szanuj wspómałżona. Najpierw on, potem dzieci i cała reszta. Dbaj o związek, bądź łagodny, wyrozumiały, pomocny, nie bądź zadrosny, ufaj drugiemu, nie ograniczaj go, nie rozdrażniaj dzieci, dbaj o dobry seks w małżeństwie, naucz się poświęcać.
Trzymam się tego, na ile mogę, i choć nieraz jest trudniej, mam naprawdę udane małżeństwo i z każdym rokiem kochamy się coraz mocniej. A dzieci codziennie patrzą na kochających się rodziców i są dobrymi uczniami, wesołymi dzieciakami bez problemów. A koleżanki z pracy po rozwodach i w dziwnych związkach nieraz mi mówia, że zazdroszczą mi takiej rodziny. A mam taką właśnie dzięki Bogu. A Szatan, który chce, by nikt w niego nie wierzył, działa sprawnie, niszcząc ludziom życia, zaczynając od słodkiego jabłka, pozoru dobra, wolności.
Pozdrawiam,
Mocher;)
Zajebisty dystans do siebie - cenne! Odpowiem szerzej jak tylko znajdę czas. Fajny post. Dzięki.
Napisze dosc pospolicie agvis, ale to akurat mi przyszlo na mysl po przeczytaniu Twojej wypowiedzi: Wielki Szacun!
Pozdrawiam.
Normalnie założyłam konto na filmwebie aby podpisać się pod opinią TCwolf82.
Oglądam sobie wraz z mężem film równie rozkoszny co gorzki, świetna gra aktorska, dialogi, nastrój, płaczę, ryczę ze śmiechu, mąż a jakże zaśmiewa się ze mną..
Polecamy obraz znajomym i zonk :) a co to za głupoty nam polecacie, afu, akysz, a miełość gdzie, a nadobna ma żona, a my to tacy nie jesteśmy...Najgłośniej zakrzykiwał kolega, gwiazdor wyjazdów szkoleniowych o dźwięcznie brzmiącym przydomku "hędoży" :))))
Cóż począć.
Wchodzę na filmweb, a tu tak niska nota, że oczom nie wierzę.
Miło mieć świadomość, że ktoś jeszcze docenił walory dzieła owego i potrafi się pośmiać z siebie samego.
Wszak film dla osób świadomych swojej ludzkiej natury, istot seksualnych, żądnych akceptacji i poklasku, ulegających pokusom, zakładających maski i mających niejedno za pazurami.
A w życiu najbardziej boję się ludzi świętszych od papieża.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
