Po zwiastunie mam wrażenie, że widziałam już film o takiej samej fabule i był to Polski film "wolka".
Jak w temacie - gdyby nie motyw chcących się zemścić braci, to wyszedłby całkiem zgrabny dramat. Niestety twórcy przedobrzyli i wyszło nieco niewiarygodnie i naiwnie.
Na plus gra Sandry. Niektórzy zarzucają jej zbyt małe zróżnicowanie mimiki, ale w tej roli mi to pasowało, totalnie kupuję jej postać.
5 lat miała siostra przy zabójstwie policjanta. Bullock przesiedziała 20 lat. Ile lat ma siostra po wypuszczeniu Bullock? 16??. Film niezły. Ale to go dyskwalifikuje.
Ciężko mi przyszło to oglądać. Odebrałem tę płaską i przewidywalną fabułę, jak kolejnego netflixowego średniaka-zapchajdziurę, które staram się omijać. Nie wydaje mi się aby to było interesujące nawet tylko na papierze. Wątki dotyczące zemsty, odkupienia, troski o siostrę zostały przedstawione zbyt sztampowo i nie...
Brawo Netflix Pl ( to już drugi film na jaki się natknąłem który zniszczyliście takim lektorem pierwszy to "Poobijana" z Halle Berry) przebiliście coś co wydawało się nie do przebicia czyli polski dubbing brawo jeszcze raz netflixie i gratuluje tym ludziom którzy ci płacą bo ja już nie zapłace ani grosza. Dodatkowo...
Pierwszy film z Sandrą B który jest......NIEWYBACZALNIE POPSUTY, ZMARNOWANA SZANSA NA ARCYDZIEŁO.,
Czarująca realizacja, światło, muzyka (nieco przyciężka ale dobra), praca kamery REwelacja.
Niestety historia prowadzona jest w stylu ZNIEWOLONEJ, lub NIEWOLNICY ISAURY/ Wiatr w oczy i jeszcze więcej gradu oraz...
W mojej nic nie znaczącej ocenie lekko urąga inteligencji widza. Scenariusz niczym gra planszowa, cudowne karty skracające wędrówkę o kilka pól do przodu.
SandraB. trochę niewiarygodna z tym całym botoksem na czole – smutno :( .
JonB. natomiast wiarygodny ale w sumie to nie wiadomo po co. Podobnie jest z ViolaD.,...
Jestem trochę zawiedziony.
O ile sama Bullock zagrała fenomenalnie, a rzadko się ją widuje w takiej roli o tyle sam film wychodzi bardzo nijako i mdło. Ubogie dialogi, scenariusz. Ujęcia też niestety nie zachwycają, może poza zakończeniem, które nie było takie złe.
Nie mówię, że wyszło bardzo źle - tym nie mniej...
Przewidywalny aż do szpiku. Nudny, dłużyzny, A Sandra, mimo całej sympatii, wciąż ma tę samą minę, jakby zderzyła się z drzwiami. Rzadko mi się zdarza przysypiać w trakcie filmów, bo mimo wszystko chcę zobaczyć zakończenie, ale w tym przypadku się nie udało:(
To chyba jakieś wskrzeszonko ich marvelowego uniwersum. Tylko zamiast tej płaczącej blondyny będzie Sandra Bullock.
bo tego głównego, które się pojawia pod koniec bym się nie spodziewał. Dobra Sandra Bullock, całość ogląda się dobrze, choć dla podkręcenia powinien ten gość jednak strzelić to by nadało jeszcze większego smaczku, a tak no cóż nie lubię dobrych zakończeń.