Bardzo podobał mi się jego klimat, jego niespieszność, małosłowność, uroda męskiej nagości i bezpretensjonalność, z jaką została pokazana, sceny erotyczne - które, mimo swej dosłowności, zgoła nie robiły na mnie wrażenia pornografii. I drzemiąca pod tym wszystkim, wyzbyta fałszywego wstydu i małodusznego...
Film zrobiony całym sercem. Psychologia protagonisty jest przeprowadzona genialnie- dopiero na
końcu zrozumiałem o co mu chodzi.