ponad miesiąc od premiery ex2 a tu nic! trochę podejrzane, może zrezygnowali?:D
Temu panu ciągle się wydaje ze żyjemy na początku lat 90 i Steven jest już po Liberatorze i świeci triumfy ......
wiedzieli ze beda kontunuacje,a 3 to prawdopodobnie ostatnia czesc wiec jezeli stev sie nie zgodzi to nici z filmu.
Jakie nici z filmu? Przecież jest stara gwardia i młodsze gwiazdy i wyszło wszystko w porządku o 3 cześć się nie bój. Seagal jakoś tak do kina nie przyciągnie to nie jest aż takie super wielkie nazwisko. Poza tym Steven woli B-klasowe filmy nawet w tym roku jakiś Maximum Conviction ma lecieć.
O wolnego. Ten film zapowiada się ciekawie. Ma być Seagal i Austin. Widziałeś trailer?
Widziałem trailer ale dla mnie jaj nie urywa. Po prostu to kolejny film z Seagalem. Gdyby chociaż był tak dobry w 40 % jak Liberator byłoby świetnie.
Trzeba się po prostu przyzwyczaić już do tego, że dzisiejsze filmy nie będą takie, jak robiono 20 lat temu.
Fakt, jednak sam Seagal też już nic nie pokaże ciekawego przy obecnej masie w wieku 60 lat dlatego przypuszczam że nie gra dlatego w kinówkach
Tak dziwnie to zabrzmiało, ale widzę, że zrobiłeś EDIT ;-)
Ważne, że w ogóle gra. Liczą się intencje.
Tu masz dwa trailery:
http://www.youtube.com/watch?v=Agqzaz0A8TI
http://www.youtube.com/watch?v=XY_FBsQyYcw&feature=related
to akurat bedzie spox film,i jak nie jest wielkie nazwisko jak jest,seagal to najwieksza legenda kina akcji.
Nie mów mi że Seagal to wielkie nazwisko przyciągające do kin bo cię wyśmieję. :) Resztę twojej wypowiedzi przemilczę. :)
Jasne fakty które napisałem dla ciebie niewygodne oczywiście jest łatwo przemilczeć. :)
Udowodnij że Seagal przyciąga czy przyciągnie rzesze fanów do kina jak np. De Niro?
raczej niema jak bo seagala tera w kinach niema,jezeli pojawi sie w niezniszczalnych 3 to zobaczysz.
Oczywiście przecież Steven to świetny aktor który miał świetne super kinowe produkcje z wielkimi sukcesami które są na dzień dzisiejszy arcydziełami, filmami kultowymi jak np, Ojciec Chrzestny taki aktor rzeczywiście przyciągnie miliony fanów nie to co taki Arnold czy Bruce. :D
Sam nie przeciegonie rzesze fanów ale w mieszany razem w tłum twardzieli typu Arni ,Sylwek ,Bruce ,Jet li ,Jason , Dolph ,Van Damme ,Steven to napewno .
myślę że sporo ludzi by przyciągał walka "Van Damme vs Seagal" choć nigdy to się NA PEWNO nie stanie...
Może kiedyś, nadejdzie taki dzień, w którym będziemy świadkami walki Segal vs. JCVD.
O filmową mi chodziło, jak najbardziej. Bo na żywo, to musieliby zaopatrzyć się w worki na zwłoki, bo żaden z fighterów nie dałby za wygraną ;-p
Mogli by Seagal z Van Damme tak zawalczyć ze sobą jak Brandon Lee z Dolphem Lundgrenem ,walka krótka i nie rozstrzygnięta który jest lepszy .
To może twórcy The Expendables powinni zaangażować Liama Neesona,który z pewnością przyciągnie do kin widzów,a reszta ekipy zobaczy świetnego aktora w akcji i może chłopaki lepiej zagrają swoje role żeby choć troche dorównać Liamowi.Jednak mało prawdopodobne że Neeson przyjąłby role w trzeciej części.
Liam to dobry aktor który pokazał że w kinie akcji się też potrafi odnaleźć co pokazał w Uprowadzonej. :)
Ja zagorzałą fanką Stevena nie jestem, ale lubię go i jego filmy, zwłaszcza te za czasów jego świetności. Doceniam prawdziwych twardzieli kina akcji, póki mam taką możliwość. Bo potem ich zabraknie i będzie straszna pustka.
Jak ich nie zabraknie to ........ albo będe masowo oglądał te ich filmy których nie widziałem albo postaram się o nich zapomnieć ( co jest nie możliwe ) .