Czy ktoś oprócz mnie dostrzega wielkie podobieństwo do filmu Foster (Przybrany syn) z 2011? Aż
się zdziwiłam jak oglądałam. Baardzo wiele mają wspólnego!
I tak poza tym to bardzo fajny film, wzruszył mnie, nierealna historia, ale według mnie zasługuję na
wysoką ocenę. Polecam :)
O co chodzi dalej w tym filmie? Leciał właśnie w telewizji. Nawet mi się podobał. Tylko czy ktoś
mógłby mi wytłumaczyć, o co w ogóle chodziło? Po pierwsze, kim jest ten szambonurek i skąd się
pojawia? Tylko proszę nie pieprzyć mi, że to metafora niespełnionego rodzicielstwa. Po drugie,
dlaczego ma liście na...
oglądałem kiedyś film nie wiem czy brytyjski czy amerykański ale dziecko było aniołem które przyszło do rodziny bo małżeństwo chciało mieć też dziecko wiec anioł pod postacią dziecka blondyna małego w okularach było z rodziną a później jak już małżeństwo było z dzieckiem w ciąży to ten anioł dzieciak odszedł od rodziny...
więcej
Drodzy Kinomaniacy,
Powiedzmy sobie szczerze i bez ogródek. Film jest słaby i nudny jak flaki z olejem, do tego
przewidywalny i przesłodzony. Temat jest świetny, ale nie w takim wydaniu.
Nie polecam.
film slaby, pomysl mogl byc ciekawy ale wykonanie bardzo rozczarowujace, rodzice zalosni, nadgorliwi, zachowujacy sie zbyt ciapowato. nie polecam, bo mialem nadzieje na filmie sie wzruszyc a tu klapa.
Nie do przeżycia z tą ilością cukru, aż mnie zemdliło a do tego było dość nudno.
Taka historyjka nadaje się na 20 min by się lepiej poczuć ale nie na film pełnometrażowy.
Obejrzałem ten film ostatnio z moją małą bratanicą. Mimo iż sama fabuła brzmiała wg mnie głupio, to chociaż liczyłem na jakieś całkiem przyjemne familijne kino i to co dostałem to jakiś chory żart.
Otóż uważam, że główna para rodziców to skończona para idiotów i hipokrytów. W ogóle im nie współczułem z powodu braku...
Wiem, czym film zamierzał być. Zamierzał i tyle w temacie.
Nie złapał mnie za serce, a próbował. Próbował również nauczyć czegoś o byciu rodziną - i też
zawiódł.
Naprawdę nie potrafię powiedzieć co Hegdes w tym swoim filmie wyrabia.
Jestem w stanie wskazać kilkanaście wątków, które nie trzymają się kupy - a co...
omijać szerokim łukiem. dorosłe osoby, które dały temu filmowi więcej niż 1 są ufoludkami.z planety Infantilus :-)P
Jeden z najgłupszych jakie w życiu widziałem! Rodzice są parą idiotów, wiele scen wypada wręcz groteskowo, a z tej końcowej przesłanki: "błędy uczą, by na przyszłość robić nowe, lepsze" to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać! Polecam recenzję NC.
Opowieść o nieudolnych ludziach i nieudolnych rodzicach i absurdalnym pojawieniu się znikąd dziecka z liśćmi na nogach. Wyjątkowo nudny i smętny film i to Disneya.
Niewiarygodne.