Filmik sprawił że poczułem się jakbym się cofnął do lat 80-tych do czasu niezapomnianych
produkcji ery VHS-u z Chuckiem Norrisem, Van Dammem czy Sho Kosugi - co z tego że fabułka
naiwna - jest wartka akcja, świetnie sfilmowane walki i co najważniejsze - całość kręcona
analogowo bez dziadowskiego CGI rodem z gier komputerowych...W swoim gatunku zasłużone
8/10 !!!
Dzięki ! Mam ten filmik, ale jakoś się jescze do niego nie mogłem zabrać - troszkę odstraszył mnie zwiastun - za dużo było w nim komputerowych czarów marów...
Poza końcówką to efekty są sporadyczne, albo wcale ich nie ma. I w sumie dobrze, że nie obejrzałem zwiastunu przed seansem, bo straciłbym całą zabawę - trailer to streszczenie filmu i popsułoby mi zabawę, mam nadzieję, że Tobie pomimo tego nie popsuje. Ja podczas seansu czułem się niczym w latach 90-tych.
Mam pytanie.Bo dzisiaj chcę obejrzeć Ninja: Shadow of a tear i chciałem się zapytać czy jest jakoś powiązany z pierwszą częścią?
Ja obejrzałem bez zapoznania się z "jedynką" i spokojnie można połapać się w fabule i domyślić, co było wcześniej, jak i to jest i tak zepchnięte jest na dalszy plan. W tej części motorem napędowym jest zemsta.