Zdecydowanie najgorszy film z udziałem Benicio Del Toro... Przewidywalny i nudny, ot co.
Dla mnie od czasow Benicio zombie w filmie Armia Boga (debiut) az po role w Wilkolaku niestety ale aktor uwstecznial sie. Dla mnie glowna rola w Che i Wilkolaku nie sa nawet tak dobre w polowie jak wlasnie Nozownik.Ale to tylko moje skromne zdanie.