Temat zombi nigdy nie był moją ulubioną tematyką horrorów - ten film jednak nie dość, że mi osobiście przypadł do gustu to jeszcze (w moim odczuciu) przewyższa oryginał. Świetne kino no i kapitalny Tony Todd. Charakteryzacja Saviniego jak zwykle bez zarzutu, a i tym razem jako reżyser wypadł obronną ręką z powierzonego zadania.