"nosferatu" eggersa to nie jest po prostu remake. jeśli ktoś tego się spodziewa... to się zawiedzie. oprócz tego że jest remakem (i to obu wersji "nosferatu") ten film zawiera w sobie nawiązania do innych ekranizacji dzieła brama stokera, jak i do samej książki. pewne elementy stylistyki i klimatu zostały tu wzmocnione kosztem innych... i jak zwykle u eggersa czegoś mi tu brakuje. totalnie nie wiem czego i nie umiem tego wskazać palcem. film generalnie bardzo mi się podoba ale z oceną wstrzymam się od polskiej premiery kinowej (dodatkowo bardzo mnie cieszy policzek wymierzony w pysk wszystkim fanom wampirycznego kina w klimatach "zmierzch" :3. wreszcie dostajemy wampira/trupa rodem z ludowych rumuńskich zabobonów) .