Przyznam szczerze, ze spodziewalem sie wiecej. Moze to dlatego, ze Eggers swoimi poprzednimi filmami zawiesil poprzeczke bardzo wysoko.
Fabula troche miajscami kulala, ale klimat, muzyka i fantastyczne zdjecia pozowolily na to by o fabule zbyt duzo nie rozmyslac. Klimat od samego poczatku wbijal w fotel, muzyka potegowala doznania ciaglej niepewnosci tego, co zaraz sie wydarzy, wiele ujec wprowadzalo w zachwyt.
Kiedy stalo sie jasnym, ze Taylor-Joy nie zagra glownej roli, bylem rozczarowany. Depp zagrala jednak fenomenalnie (szczegolnie sceny opetania), a i jej aparycja dodawala tej grze realizmu.
Polecam.