PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10011311}
6,9 48 tys. ocen
6,9 10 1 47704
6,7 82 krytyków
Nosferatu
powrót do forum filmu Nosferatu

Ale to wszystko. Fabularnie takie sobie wampirze bzdurki. Ale czego się spodziewać, skoro i pierwowzór literacki do najmądrzejszych dzieł nie należy. Wiem, stało się klasyką, co mnie niezmiennie zadziwia. Po 100 latach od pierwszej ekranizacji nic nowego pod słońcem - w XXI wieku też zabójcze dla wampirów.

ocenił(a) film na 10
Agatonik

Wręcz przeciwnie. Fantastyczna adaptacja Draculi, jedna z najlepszych. Dla fanów gatunku pozycja obowiązkowa. Przy czym ma swój niepodrabialny, zmysłowy i oniryczny styl..."Piękny Koszmar". Eggers TYM RAZEM spisał się na medal. Rewelacyjna Deppówna, tą rolą już przewyższyła warsztatowo supersławnego tatusia. Czapki z głów!

ocenił(a) film na 5
WhiteDemon

Zdecydowanie bardziej doceniam Draculę Coppoli. Tam historia została przedstawiona naprawdę ciekawie, angażująco. Tu - nie.

ocenił(a) film na 10
Agatonik

Dla mnie obie produkcje są rewelacyjne. No ale. Nie wszystko musi być dla każdego.

ocenił(a) film na 5
WhiteDemon

Zdecydowanie nie zgadzam się z tą opinią. Jestem absolutną fanką tematów okultystycznych, wampirzych i mistycznych w filmach, ale Nosferatu Eggersa to totalny niewypał dla mnie. Cały ciężki klimat filmu i mroczna gotycka oprawa zostały zrujnowane przez sapanie Piłsudskiego i przesadne jęki Depp. W pewnym momencie zastanawiałam się czy to jest już komedia, czy dalej horror. Dołożyć do tego trzeba jakąś nieistniejąca linie czasową, niemożność zżycia się lub identyfikowania z którymkolwiek z bohaterów. Totalny klops, na który czekałam tak długo. Po przedpremierze musiałam wrócić do domu i puścić Dracule Coppoli, żeby nie mieć złych snów po tym koszmarku Eggersa.

ocenił(a) film na 5
Softlywitch

Głos wampira karykaturalny. I zgadzam się - żadnego związku z bohaterami też nie poczułam.

ocenił(a) film na 10
Softlywitch

No domyślam się że masz problem z tym że Nosferatu tu JEST NOSFERATU z całym "dobrodziejstwem inwentarza", a nie bardziej lukrowaną wersją ; przystojnym wampirem.

WhiteDemon

No właśnie nie ma tu za bardzo dobrodziejstwa inwentarza. Dracula Eggersa jest prosty jak budowa cepa - czyste zło, żaden tam erudyta z rozterkami, sam mówi, że nie potrafi kochać, jest tylko "apetytem" dla dziewczyny, która go przywołała. No trochę słabo w świetle jej poświęcenia (jego walory estetyczne litościwie przemilczę). Ja się zawiodłam na tej adaptacji - gdzieś od połowy to prawie kalka Coppoli. Niestety. Taka trochę bardziej gore, realistyczna. Liczyłam na jakieś nowe podejście do historii, postawienie w centrum opowieści kobiety to trochę za mało. Ja bym pozostawiła go (hrabiego) w sferze domysłów, a bohaterkę wysłała do domu bez klamek, z którego by sprytnie uciekła

Oligostomis

Dokładnie! Też tak zmieniłabym te historie

ocenił(a) film na 5
WhiteDemon

I tu się mylisz. Bardzo doceniam zamysł Eggersa na zrobienie z Nosferatu prawdziwego ohydniaczka. Prawdziwy dracula w końcu zasługuje na swoją przerażająca wersje, ale wersja Eggersa była po prostu śmieszna

Agatonik

Może przeczytaj w takim razie Miasteczko Salem Kinga?

ocenił(a) film na 5
grzegorz_cholewa

A jaki jest związek?

Agatonik

Bardziej współczesny Dracula.