Typowy Eggers, czyli arcy farcy teatr telewizji plus deprecha. Po tym filmie, zwłaszcza po rewelacyjnej grze aktorskiej Lily-Rose Depp chętnie obejrzałbym od niego Egzorcystę lub Omena, ale już bez tego vibe'u teatru tv. Myślę ze dla fanów Eggersa pozycja obowiązkowa.