Remake, który jest bez smaku, myślałem że będzie to jakaś zmyślna produkcja a tym czasem.
Tym czasem mamy coś co produkuje się w obecnych czasach, nudę i obżydlistwo.
Chcesz Drakulę - patrz FFC 1992
A zgodzisz się ze mną, że mimo 102 lat - charakteryzacja i character design Nosferatu z 1922 był znacznie lepszy i bardziej przekonujący. Ten tutaj był wręcz komiczny. Przypominał medium wersję Demi Moore z substancji :)
Przydługawa sztuka teatralna zabita przez ilość zbędnych scen i drewniane monologi gadających głów. Zmarnowany potencjał budowanej gdzie nie gdzie atmosfery. Nikomu niepotrzebny remake . Wymęczył mnie strasznie.