Filmowi brak finezji, jest tak toporny jak ów Nosferatu. Relacja między nim a "dziewicą" Nosferatu nie do końca jasna (najpierw nie wie, co ją męczy, później wie nagle - spotkali się wcześniej fizycznie, czy tylko "duchowo"). Film dobry wizualnie, ale męczący, nie będę chciał do niego więcej wracać.