Czy tylko mnie wydaje się, że Anna w tym filmie była okropna poza może jedną sceną kolacji? Nie mogłam jej znieść.
Podzielam Twoje zdanie. Jakoś miałam bardzo mało sympatii w stosunku do jej postaci. Nie kibicowałam nawet głównej parze, po prostu mi się razem nie podobali.
pierwszy raz oglądałam to ponad dwadziescia lat temu w kinie i wydawało mi sie ok teraz obejrzałam gdzies w TV powtórkę i i jestem zaskoczona jak oni kompletnie do siebie nie pasowali - niby robią słodkie oczy ale jak dla mnie chemia marna
W tym filmie jest pokazana jej walka pomiędzy byciem normalną a "gwiazdą", bardzo dobrze zagrała.
Zawsze odczuwam to samo. Mam wrażenie, że w każdej scenie „pozwala ze sobą obcować”, jakby dawała ten zaszczyt. Scena kolacji i walki o ciasto mnie zażenowała. Wie, że nie chce się wiązać i wyjeżdża, a równocześnie mąci w głowie skromnego faceta.
Generalnie niezręczny ten film.