Bardzo płytki film. Piosenki w porządku, Sadie Sink też dobra. A reszta bezzębna. Może to nie mój gatunek filmów ale zupełnie nie czułem że mi się film podobał. Taki jeden miszmasz. Nie czuć żadnych uczuć do bohaterów, nie utożsamiałem się z ich decyzjami.