Film podobał mi się absolutnie :) Przyzwoicie zrobiona komedyjka romantyczna, choć od takowych
uciekam gdzie pieprz rośnie. Przewidywalna, ale bardzo urokliwa. Strasznie mnie wkurzał jedynie
Scott a raczej jego gęba i odrobinę Goode. Momentami jakiś taki nieobecny ... A Pani Adams
przypomina mi Nicole Kidman.
haha mi też szczególnie spojrzenie przypomina trochę surowość Nicole Kidman, jest piękna. a komedia bardzo mi się podobała, nie nudziłam się i całkowicie polecam. :)
Amy Adams uwielbiam w NOCY W MUZEUM 2 jako pyskatą i bojową Amelię Earhart, a także jako rozkoszną Geselle z filmu ZACZAROWANA. Ale w tym filmie moim zdaniem się tylko ośmieszyła. Fabuła do d...., wątek miłosny do niczego, bohaterki charakter pozostawia wiele do życzenia. A chłopak, którego ona wybiera, wydaje się być strasznym mizantropem. Poza tym kto to widział, by dziewczyna oświadczała się mężczyźnie? Ja wiem, inne czasy i w ogóle, ale facet ma coś w spodniach i pewne sprawy musi on robić. Kobieta może mężczyznę uwodzić, zrobić ten pierwszy krok, ale męskie decyzje winny należeć do niego.