Obejrzałem po raz 3 ci...se myślę - to nie może być takie słabe jak uważam. Niestety jest LOL. Ile bym razy nie obejrzał wciąz uważam za najgorszy film z całej serii. Prometeusz zaś jest świetny - obejrzałem go 4x i zawsze mi się podobał :) Szkoda, że choć w połowie Przymierze nie jest tak dobre.
Nie no wolałbym obejrzeć przez streaming, chociaż szczerze te nowy części Obego mnie tak interesują jak nowe częsci Predatora czyli praktycznie wcale.
Kino zabłądziło, nie wiem kto tam robi teraz te filmy ale jest wrażenie że nawet się do tych filmów nie przykładają. Kiedyś w tych filmach grały faktycznie gwiazdy a teraz biorą jakąś nikomu nie znaną zgraję. Czy widziałeś np najnowszego terminatora? Ja nie i nie ciągnie mnie nawet by to zobaczyć. Wyciągneli z kapelusza starego Arnolda i Lindę Hamilton, no ale emeryt terminator to nie ta sama postać co w T1 gdzie Arnold był straszny i czuć było że idealnie tam zagrał. Tu nawet nie chodzi o to by musiał go grać jakiś paker ale faktycznie aktor co potrafi idealnie oddać brak emocji no i fabuła nie może być pisana w ten sposób że głównymi bohaterkami są jakieś poboczne nic nie znaczące babiszony bez charakteru. Albo najnowszy predator mordowany przez jakąś kruchą laskę z Amazoni. Kogoś tam nieźle rzuca przy tych scenariuszach.
Terminator 1 Rules potem po części 2 która była prawie genialna to byłyby tylko popłuczyny i szajs (endoskeleton w spodniach cz 4). W dwójce nie podobało mi się wciąż te same gadanie przez Johna że nie wolno zabijać itp. Po co terminator oznajmił że powinno się go wrzucić do "surówki" przecież mógł im jeszcze długo służyć. Po co T-800 niszczy samochody , po co marnować amunicję.? To tyle odnośnie T2.
No wiesz jeśli chodzi o świat Terminatora to każdy kolejny co nawiedza przeszłość jest silniejszy. Ostatnia wersja Skynetu dosłownie kontroluje czas. Co jest spoko i można fajnie pokazać ale tego nie robią, dostajemy coś na co ta seria nie zasługuje. Przyznam się że ostatni Terminator co oglądałem z nowych to Genisys przepraszam jeśli źle piszę tę nazwę. Kilka rzeczy w nim było spoko np to że Connor był głównym złym, ale cała reszta to porządnie odgrzany schabowy i walenie cały czas w te same postacie. Dark Fate już nie widziałem, ale dlatego że zwiastun mnie odrzucił. Arni gra najsłabszy model Terminatora T-800 nagle się okazuje że jest jakimś półbogiem przerobionym. T-1000 już był przegięty ale okazuje się że jest słaby wobec T-3000 i dalszych wariacji Terminatora. Może jest tak że co za dużo to nie zdrowo i warto było skończyć na drugiej części.
Jeśli chodzi o ostatnią część Terminatora to miałem okazję oglądać w wersji z polskim dubbingiem ale zamiast oglądać od początku do końca po prostu przewijałem film w odstępach kilkunastominutowych bo film przynudzał trochę.
Arnold W T2 wskoczył do lawy bo wg scenariusza miał w głowie mikroczip, który mógł posłużyć do wybudowania Skynetu. Co się okazało niepotrzebną śmiercią bo mieli gdzieś coś co i tak pomogło wybudować Skynet.
Z tego co wiem to masz rację z tym chipem ale chodzi mi o co innego bo zamiast niszczyć terminatora w lawie jeszcze mógłby posłużyć jako taki ochroniarz pomijając fakt że głupstwo zrobił zmarnował tyle amunicji rozwalając radiowozy strzelając z miniguna oraz tą broń nie pamiętam jak się nazywała co strzelała pociskami dum dum.
No on po tej walce z T1000 to już za bardzo nie był na chodzie, nie naprawiliby by go bądźmy szczerzy. Po za tym jego misja się wypełniła i nie miał już celu do istnienia a miał wgrane to że miał zniszczyć wszystkie rzeczy potrzebne do wybudowania skynetu. Niestety część z tych rzeczy znajdowała się w jego ciele. W tym filmie było wiele głupot ale mi to nie przeszkadzało bo to kino rozrywkowe jest. Do większości z nich popchnął go Connor grany przez Furlonga. To on mu zakazał przecież zabijania ludzi a T-800 miał wgrane to że musiał go obligatoryjnie się słuchać więc nie mógł z tym dyskutować. Moim zdaniem na swój sposób było to genialnie śmieszne pokazywało bowiem absurdy tego co czasami musimy robić.
Spox ; ) Dodam od siebie że po destrukcji T-800 Sarah i John powinni wyjechać do Meksyku do tego kolesia meksykanina w tej chwili zapomniałem jak się nazywa.
Część trzecia nie powinna była powstać, ponoć nie dali roli Furlongowi bo miał chyba kłopoty z narkotykami a ja twierdzę że to był błąd powinni dać mu tę rolę nie ważne w jakim stanie jest a był w stanie koszmarnym. (gruby, podkrążone oczy, ogólnie w kiepskim stanie ale taki właśnie powinien być ale to tylko moje zdanie.
Furlong się ostro stoczył co nie znaczy że nie można go było spróbować zatrudnić nawet taki menelowaty byłby ciekawy. Zresztą on teraz ma się dobrze, nie można go zbytnio winić że sława uderzyła mu do głowy bo jako dziecko zdobył dużo pieniędzy. Większość aktorów dziecięcych nie robi kariery jako dorośli za drobnymi wyjątkami jak DiCaprio. Ale np był taki młodociany aktor który był genialny w swoich rolach Haley Joel Osment, grał w z Bruecem Willisem. I kiedy dorósł to jego kariera totalnie się załamała bo stracił swój dziecięcy urok. No tak niestety czasami bywa, coś ala syndrom Kevina. Trzeba też dodać że Terminatora 3 reżyserował ktoś inny niż Cameron co widać, zatrudnili do roli arcy wroga tą Niemkę nie pamiętam jej imienia, średnio mi się to widziało bo ona była modelką i nie budziła strachu. Film też nie był zbyt oryginalny znowu powielał motyw ochrony. Mogli sobie to już darować ale że Arnold musiał zagrać tego dobrego to nic innego nie mogli wymyśleć.
Właśnie o tym Furlongu mówię taki właśnie menel powinien zagrać dodałoby tego realizmu. Apropo Dicaprio czy to przypadkiem nie on grał w Crittersach 3 ? Dicaprio jest aktorem wybitnym - Patrz Zjawa, lub np Krwawy diament. Pamiętam spotkanie Dicapria z Putinem planowali chyba jakiś film zrobić już teraz nie pamiętam ale ci obydwaj panowie mają klasę.
Wiesz że Kentaki Balastics zrobiło replikę terminatora i strzalali do niego z różnej broni palnej aby zobaczyć ile jest w stanie wytrzymać? Wyniki są ciekawe, w rzeczywistości Terminatora jest dużo łatwiej rozwalić niż na filmie, już od średniej kalibru broń przebija każdy metal. A jakby oberwał np w strzelby na słonie to by się rozleciał. Film mocno nie uwzględnia potęgi broni kinetycznej bo np dużo kalibrowo snajperka jest w stanie przebić na wylot gruby sejf. A Arnold szedł i nic sobie nie robił z przyjmowanych pocisków co było bzdurą bo każdy taki pocisk by go odrzucał. Wiadomo że to tylko film ale robiono różne testy i np broń laserowa nie jest tak silna jak się ją na filmach maluje i wymaga ogromnej siły baterii.
A pamiętasz kiedyś był taki projekt i to był projekt "gwiezdne wojny" to było po to by obronić Amerykę przed ewentualnym atakiem rakietowym z głowicami nuklearnymi w kierunku Nowego Jorku czyli w momencie gdy powiedzmy Rosjanie wystrzelą rakiet atomowe to system "gwiezdnych wojen" ma wystrzelić laserową przegrodę a to w rzeczywistości ten projekt był tak idiotyczny że zrezygnowano z niego bo w rzeczywistości to był szmelc.
No często tak jest że na filmach rzeczy są mocno podkoloryzowane. Aczkolwiek to jak łatwo rozwalić w dzisiejszych czasach czołg to jest coś niesamowitego, to tak naprawdę jeżdżąca puszka śmierci. Podlatuje dron i mu wsadza granat i cały czołg się rozpada. Nawet te drogie nie są wstanie tego wytrzymać a dron kosztuje śmieszne pieniądze w stosunku do ceny czołgu i tego że jeszcze załogę musisz wytrenować. Obecnie większość czołgów na froncie wschodnim jest zniszczona. Oglądałem kiedyś film gdzie stworzono nawet karabin do niszczenia czołgów, oczywiście żeby z niego strzelić to możesz jedynie strzelać na leżąco i musi być przymocowany do ziemi. Ale cholera jaka jest z tego moc.
"karabin do niszczenia czołgów" - Jest coś takiego, pamiętasz film "Szakal" z Brucem Willisem tam był polski karabin z pociskami płaszczowo uranowymi spokojnie niszczy taki czołg nawet czołg niemiecki. Pociski ze wzbogacanego uranu. (lub z zubożałymi)
Jest taki kanał na jutubie kentucky ballistics. Chłopaki testują każdą nawet najdziwniejszą broń. Nawet zrobili replikę Tyranozaura by sprawdzić jaka broń by go rozwaliła i czy faktycznie dzisiejszy człowiek dałby mu rady. Okazuje się że z dużą łatwością byłby wybity, już karabiny na dużego zwierza by mu rozwaliły kości. Ja lubię takie eksperymenty coś ala pogromcy mitów tylko że testują broń. Np strzelali z piłeczki golfowej do sejfu z działa funtowego to taki duży karabin przypominający działo. Piłeczka golfowa potrafiła przebić drzwi sejfu.
Osobiście nie jestem fanem takich filmów jakie tu przedstawiłeś dlatego wierzę Ci na słowo że tak jest. :)
Jest kupa śmiechu jak to oglądasz bo to dość surrelistyczne obserwować tak rozpędzoną piłeczkę golfową że aż rozwala stalowe drzwi. Oczywiście jest to wystrzelone z nowoczesnego działka. Ale też kiedyś pokazali ludziom w Afryce którzy używali łuków drewnianych łuk bloczkowy używany w Armi USA. To tym ludziom normalnie szczenki opadły że łuk może tak daleko strzelać i tak precyzyjnie. Tylko że wiesz to łuk wyprodukowany przez fabrykę broni do celów miliatrnych więc aby się nim pobawić to pewnie trzeba mieć pozwolenie na broń.
Na specjalistyczną kamizelkę kuloodporną też trzeba mieć pozwolenie co moim zdaniem jest idiotyzmem jak to trzeba mieć pozwolenie na kamizelkę ??? debilizm moim zdaniem no ale gość tak napisał na swojej stronie a zatem jego sprawa. Taki łuk jak mówisz to świetny pomysł jak wyruszasz w dżunglę.
Prawo na pewno nie jest stworzone by nas chronić. A obecnie państwo nas grzmoci jak wlezie. Mieszkając w dużym mieście na pewno masz wrażenie idąc ulicą że znajdujesz się w innym państwie, bo ja w centrum miasta nie słyszę języka Polskiego. I nie wiem za przeproszeniem czy chcą mi przywalić i co mówią. Nie powinniśmy być niczyim zbawcą a unikanie tego ciężkiego tematu doprowadzi nas do katastrofy. Moim zdaniem za komuny jedna rzecz była lepsza, wszyscy musieli tutaj gadać po Polsku albo by ich poproszono o opuszczenie kraju. To są podstawy bezpieczeństwa.
Tak, u mnie w pracy często innego języka nie słyszę, kiedyś dostałem obsryw za to że powiedziałem że co ra różnica że Ukrainiec czy Rusek skoro mówią w tym samym języku. A taka jest niestety prawda to jest ta sama nacja, która toczy wojnę domową. W dodatku jest jakiś knebel na gadanie o tym i wielu Polaków to idioci i nie wiedzą że Ukraiński to tak naprawdę dialekt, w którym mowią tylko w zachodniej części kraju. Ja nie chcę byśmy byli Ruską kolonią ale już się przywyczaiłem bo mam znajomych czy to z Federacji czy z Ukrainy. I moje zdanie jest takie że obie strony są debilami. Ale nie chcę być ich zbawcą nie mieszajmy się do ich spraw. I jeszcze wmawiają nam że żyjemy w najlepszych możliwych czasach a przeciętnego człowieka nie stać by mieszkanie kupić.
No spoko, coś w tym jest. Moje pytanie jest takie czemu Putinowi tak długo to schodzi czemu jest taki ślamazarny w swoich działaniach ? To proste na terenie Ukrainy jest mnóstwo ludzi którzy wyjątkowo utożsamiają się z Rosjanami a więc Putin nie będzie przecież atakować swoich.
Schodzi mu tak długo bo Rosja jako państwo się kończy. Gdy za każdym razem gdy próbuje dokonać powołania do wojska to ludzie masowo mu uciekają za granicę. Sam znam osobiście kilku co uciekli z tego powodu. Obecnie Rosja utraciła wszystkich Buriatów i muszą już rekrutować w miastach. A ludzie w miastach są bardziej skłonni do ucieczki. Putin zaatakował czym miał i nie wystarczyło. Wyobraź sobie że umarło 2 miliony Rosjan. Z Rosją nawet sami Rosjanie nie chcą się już utożsamiać a prowadzenie inwazji jest bardzo trudne gdyż miejscowi nigdy nie są za Tobą. Gdyby był tak genialny to utraciłby Kursk? Musi korzystać z dronów produkowanych w Iranie Shahedów, Ukraińcy korzystają ze swoich o znacznie lepszej technologii. Putin też nie ma sentymentów dla niego nikt nie jest swój to człowiek stworzony przez KGB i nie kieruje się takim etosem.
Ano coś o tym wiesz od siebie dodam jeszcze od siebie że nawet Putin podległy jest żydo-masonizmowi a wydawało się że to taki twardy facet. Putin nieco zbladł w moich oczach bo wydawało mi się że to twardy gość.
Ja uważam że tu jest jakiś miedzynarodowy szwindel na tej wojnie, Ruscy używają sprzętu Chińsko-Irańskiego a Ukraińcy zachodniego. Producenci broni żyją z konfliktów i im nie zależy na pokoju. Nie dla wszystkich ta wojna jest stratą. Poza tym nie wrzucaj żydów do masonów bo większość Żydów masonami nie jest. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale np Gorge Soros ma zakaz pojawiania się w Izraelu. Ortodoksyjni Żydzi są bardzo religijni a masoni to usobienie ateizmu.
A tak z ciekawostek wiesz że wszystkie gry ID Software dzieją się w tym samym uniwersum i świecie?. W Wolfensteinie Blazkowicz po zabiciu Hitlera nieświadomie odpalił urządzenie, które przywołało zwiastuna zagłady po ang Herald of Doom. I na świat spełzła inwazja demonów. Hitler w taki sposób chciał się zemścić z za grobu, co więcej mieli urządzenie które pozwalało na kroczenie między wymiarami co zachacza o uniwersum Quaka. W Dodatku do Wolfensteina 3d na samym końcu teleportuje cię do piekła gdzie walczysz z demonem. Sami naziści są okrutnie opętanymi okultystami. Z początku można nie widzieć tych powiązań ale jest to naprawdę ciekawe.
To była bardzo fajna gierka prawdopodobnie najlepszy wolf jaki powstał a za nim New Order. Ale Wolf miał z 10 części, stary Wolf 3d miał 2 część o nazwie Spear of Destiny gdzie szukałeś artefaktu którym przebito Jezusa. Po zdobyciu tego artefaktu musiałeś ubić demona. Potem był właśnie Return to the Castle no i jeszcze pare drobniejszych epizodów. Z nowych części bardzo polecam Old Blood i New Order, nie polecam New Colosus i Young Blood. W tym ostatnim gra się córkami Blazkowicza i gra jest durna do granic nieprzywoitości. Oczywiście Wolfenstein zawsze był odjechany, zawsze były w nim futurystyczne technologia i okultyzm. Sceny takie jak Hitler szczający do wiadra na Venusie są naprawdę śmieszne.
Zresztą bo tu dużo gadać, przy wszystkich projektach ID Software wydawcą ich było Apogee Software, które gdy ich drogi się rozeszły stworzyło Duke Nukema 3d. Apogee jako wydawca bardzo podziwał to co robi ID Software i też chciał mieć takie tytuły. Pierwszy Duke Nukem i drugi Duke Nukem to były gry które naśladowały Commander Keena, zaś Duke Nukem 3d to bardziej skomplikowane naśladował Wolfensteina i Dooma. Chociaż większym i lepszym ich klonem Wolfa był Blake Stone. I co ciekawe oni zawsze robili te gry w klimacie kosmicznym. Widać tym chcieli się odróżnić. I co jeszcze ich łączyło to że ich pierwsze gry były wydawane w formule shareware, pierwszy epizod był za darmo a jak ktoś chciał pozostałe mógł je kupić ale zamawiając pocztą. Tak działało Apogee znane potem jako 3d Realms.
Wiesz to były wspaniałe czasy zobacz jaki szacunek do obiorcy 1/3 gry za darmo, spodobało się? To możesz zamówić pozostałe epizody. ID Software pierwszą grę, którą wypuściło w sklepach to albo był to Doom 2 albo Quake 1. Bo dopiero wtedy stać ich było na wydawcę, który miał normalną dystrybucję.
Miałem kiedyś w posiadaniu kilkaset poziomów do Dooma dwójki zrobionych przez graczy z resztą bardzo fajnych. Zdaje się były one dołączone do pisma PC-Gamer lub do pisemka Gry Komputerowe. Quake 1 przebił Dooma swoim fantastycznym klimatem. Ciekawostka, czy wisze, że John Romero grał w Hilf-Lifa ? Tak było, Romero dumnie zapowiedział że Daikatana będzie lepsza od Hilf-LIfa. Co się później okazało to były tylko buńczuczne zapowiedzi bo z Daikatany wyszedł szajs.
Romero to najwięcej gra w Dooma 1. Romero brał udział w robieniu Quaka 1 ale zaraz po zrobieniu odszedł. Half Lifa robił chyba Gaiben i Half_Lifa nie robiło ID Software to robiła firma Valve. Z Dai Katany wyszedł szajs bo Romero nie miał swojego silnika i musiał kupić licencje na któregoś z Quaka 1 lub 2 i to robienia gry zatrudnił głównie moderów a nie programistów. No gra wyszła jak wyszła nie była tym co zapowiadał. Romero jednak trudno nie lubić, to zajebisty gość a że mu nie wyszło no cóż każdemu zdarza się wtopa. ID Software skolei wtopiło z Ragem 1, zupełnie mi to jakoś nie pasowało. A Quake 1 to był zajebisty następca Dooma, który przenosił wymiar rozrywki w prawdziwe 3d i geometryczne mapy.
No Romero to świetny gość trochę mi go żal. Rage był fajny zwłaszcza 2 część można by było przerobić Duke Nukema 3d na tym silniku [Id - tech]
Ja w Dai Katane nigdy nie grałem by ocenić. W tamtych czasach to głównie Fear, Far Cry 1 czy Doom 3. Ale niestety pare tytułów mi umkneło jak Half Life 2 ponoć świeny ale jakoś mi umknął. W Chroma też pykałem wcześniej oraz Call of Duty 2.
No spoko, Jeśli chodzi o Half-Life to poleciłbym Black Mesa odświeżoną wersję. Teraz już tyko czekam na nowego Painkillera robię sieć lokalną na 2 graczy.
Tak ale równie dobrze mogę z Tobą. Wyjedziesz sobie rano ugoszczę Cię obiadem przejdziesz ze mną całą grę a pod wieczór wrócisz domu.